19 września 2011
Wielka burza w filiżance...
Wielka burza w filiżance
i talerzyk pod nią pękł.
Pokończyły się finanse
i ta kawa jest jak ściek.
Nakapało w nią z sufitu.
Dach za chwilę na łeb spadnie.
My w naczynku z porcelitu
szukamy profitów na dnie.
W przybudówce najwygodniej,
gdy gmach obok się zawalił.
Fusy osiądą spokojnie.
Dobrze, że choć kawę dali.
Następnej nie obiecują,
bo potrzebna dla żołnierzy.
Do rozbiórki się szykują.
Trudno we wszystko uwierzyć.
Zamieszajmy ją raz jeszcze,
lecz czy się zdążymy napić?
A może wyjść na powietrze
miast się w filiżankę gapić?
22 grudnia 2025
Eva T.
22 grudnia 2025
Marek Jastrząb
22 grudnia 2025
wiesiek
22 grudnia 2025
Yaro
21 grudnia 2025
violetta
21 grudnia 2025
sam53
21 grudnia 2025
ais
21 grudnia 2025
wiesiek
20 grudnia 2025
Anthony DiMichele
20 grudnia 2025
Anthony DiMichele