15 sierpnia 2011
Banda
Tak bym chciał we własnym kraju
żyć swobodnie i spokojnie.
Przez upadek obyczaju
czuje tu się jak na wojnie.
Gdzie grzeczności się spodziewać?
Jak o uprzejmości śnić,
kiedy nawet na pogrzebach
potrafiono śmiechem wyć?
Wynajmował ktoś nagonki,
żeby ludzi sponiewierać.
Alarmowe dzwonią dzwonki,
gdy się zaczynamy spierać.
Wrestlingowa taka moda
rodem z teksaskiego ringu,
dziwne gesty, nowomowa
wzięta z reklam i castingów -
zawładnęły polityką
i rozlały się po kraju.
Agresja dziś jest praktyką.
Urwał nam się sen o raju.
To, co było propagandą,
a dzisiaj zwie się piarem -
przedstawia się - Jestem bandą,
która niszczy zwroty stare!
11 października 2024
NieuchwytneArsis
11 października 2024
zwyczajny dzień - a mniesam53
11 października 2024
1110wiesiek
11 października 2024
Jak to wytłumaczyćYaro
10 października 2024
WIERSZ ZE ŚPIWOREMAtanazy Pernat
10 października 2024
NETFLIXAtanazy Pernat
10 października 2024
NA SZLAKUAtanazy Pernat
10 października 2024
ZACIERAM ŚLADYAtanazy Pernat
10 października 2024
Upadły AniołDeadbat
10 października 2024
BIEGNĄC W DESZCZUAtanazy Pernat