15 sierpnia 2011
Banda
Tak bym chciał we własnym kraju
żyć swobodnie i spokojnie.
Przez upadek obyczaju
czuje tu się jak na wojnie.
Gdzie grzeczności się spodziewać?
Jak o uprzejmości śnić,
kiedy nawet na pogrzebach
potrafiono śmiechem wyć?
Wynajmował ktoś nagonki,
żeby ludzi sponiewierać.
Alarmowe dzwonią dzwonki,
gdy się zaczynamy spierać.
Wrestlingowa taka moda
rodem z teksaskiego ringu,
dziwne gesty, nowomowa
wzięta z reklam i castingów -
zawładnęły polityką
i rozlały się po kraju.
Agresja dziś jest praktyką.
Urwał nam się sen o raju.
To, co było propagandą,
a dzisiaj zwie się piarem -
przedstawia się - Jestem bandą,
która niszczy zwroty stare!
19 października 2025
Misiek
19 października 2025
smokjerzy
18 października 2025
Nesca
18 października 2025
violetta
18 października 2025
wiesiek
18 października 2025
Yaro
18 października 2025
Belamonte/Senograsta
18 października 2025
dobrosław77
17 października 2025
tetu
17 października 2025
wiesiek