15 august 2011
Banda
Tak bym chciał we własnym kraju
żyć swobodnie i spokojnie.
Przez upadek obyczaju
czuje tu się jak na wojnie.
Gdzie grzeczności się spodziewać?
Jak o uprzejmości śnić,
kiedy nawet na pogrzebach
potrafiono śmiechem wyć?
Wynajmował ktoś nagonki,
żeby ludzi sponiewierać.
Alarmowe dzwonią dzwonki,
gdy się zaczynamy spierać.
Wrestlingowa taka moda
rodem z teksaskiego ringu,
dziwne gesty, nowomowa
wzięta z reklam i castingów -
zawładnęły polityką
i rozlały się po kraju.
Agresja dziś jest praktyką.
Urwał nam się sen o raju.
To, co było propagandą,
a dzisiaj zwie się piarem -
przedstawia się - Jestem bandą,
która niszczy zwroty stare!
11 october 2024
1110wiesiek
11 october 2024
Deep FearsSatish Verma
10 october 2024
01010wiesiek
10 october 2024
Dalia z pajączkiemJaga
10 october 2024
Yellow Day in October.Eva T.
10 october 2024
In CoexistenceSatish Verma
9 october 2024
0910wiesiek
9 october 2024
Understanding MeSatish Verma
8 october 2024
0810wiesiek
8 october 2024
O GodSatish Verma