2 sierpnia 2011
Czekam, aż znikniesz zarazo!
Czekam, aż znikniesz zarazo,
aż zwalczy ciebie gorączka!
Raporty czytam z odrazą.
Dziś znowu krew masz na rączkach.
Nikt przecież wraku nie badał.
Zlekceważono fizykę.
Nikt puzzli tych nie układał.
Pisała kura patykiem.
Ofiary zalutowano
i pochowano w pośpiechu.
Kłamano, oszukiwano!
Brzuchy się trzęsły ze śmiechu!
Pogarda, buta, bestialstwo!
Wsio tajne i niedostępne!
I szczycić chce się łajdactwo
oceną i dokumentem.
Wysoka, partyjna norma.
Naśladownictwo Stalina!
Tak się dziś przedziwna forma
na społeczeństwo wypina!
Jest zło i dobro w człowieku.
Gorzej być wcale nie musi.
Władza zabija od wieków.
Demon nas znowu przydusił.
Ten, co języki wyrywał.
Odwracał nam taborety.
Który niewinnych skazywał
i często miał epolety.
Który wybierał tu rządy,
sam będąc zawsze nad prawem.
Podatny na obce prądy -
z mej Polski czynił zabawę.
Dziś znowu ma wszelką własność
i władzę ma absolutną.
Nie próbuj spokojnie zasnąć
pod pieczą chamską i butną!
Nasz naród wyszedł z niewoli.
Z rozbiorów, wojen i powstań.
I pewnie Bóg nie pozwoli
powiedzieć demonom: - Zostań!???
13 października 2024
Jesień zaczyna się wierszemsam53
13 października 2024
W deszczu spadających ptakówArsis
13 października 2024
Lustrovioletta
13 października 2024
samotnyYaro
13 października 2024
patrząc w gwiazdysam53
13 października 2024
1310wiesiek
13 października 2024
Uczucie kosmiczne (wola kosmiczna)Belamonte/Senograsta
13 października 2024
październikowa miłośćsam53
12 października 2024
Bytowania (dżonsonek)Belamonte/Senograsta
12 października 2024
1110wiesiek