1 maja 2016
Korporacja w demokracji
Korporacja nie ma państwa i narodowości.
Korporacja - ryt pogaństwa i jednomyślności.
Lojalność, jak u Loyoli, rację cementuje.
Zakaz ciąży, czasem boli. Wspólnie się głosuje.
Korporacja w demokracji - ideowa zmowa.
Pociąg, który nie ma stacji. Ma kanon zachowań.
Idź żelazo do żelaza, a złoto do złota!
Dawny podział się zapodział. Nowy do nas dotarł.
Rząd lekarzy, historyków, prawników, tajniaków,
generałów, masonerii, władców tajnych znaków,
rowerzystów, komunistów, banksterów, nafciarzy,
lesbijek i fetyszystów... co się jeszcze zdarzy?
Podział w łonie korporacji to wojna domowa.
Zwarcie dwóch manifestacji. Kto ten lot szykował?
Kto obmyślił? Kto zatwierdził? Kto się na to zgodził?
Korporacja - konsternacja. Nie wiesz o co chodzi.
Brak motywów. Szał porywów. Myśli na rozstaju.
Korporacja nie ma państwa, regionu i kraju.
Jest jak ziele na wulkanie. Z pyłem w górę wzleci
i nawet na pożegnanie... chciało... nie przyleci.
18 grudnia 2025
violetta
18 grudnia 2025
wiesiek
18 grudnia 2025
smokjerzy
18 grudnia 2025
sam53
17 grudnia 2025
sam53
16 grudnia 2025
sam53
15 grudnia 2025
Jaga
14 grudnia 2025
sam53
14 grudnia 2025
wiesiek
14 grudnia 2025
violetta