2 lutego 2011
o literackiej uczciwości i o tym, jak wiedźma potraktowała Whartona
Już nie pamiętam kiedy tak sobie
siedziałyśmy na ławeczce w mroźne,
słoneczne popołudnie. Patrzymy,
jak drepczą gołębie, jedzą moją bułkę,
kochają. Jolka mówi; przynajmniej one,
wszystkie, łączą się w pary na całe życie.
Nieprawda, w Ptaśku czytałam
historię o gołębiej kurwie, co dymała się,
co kilka dni z innym. Ta wiedźma
przechodziła ludzkie pojęcie.
Sprowadzała najlepszych samców.
Same szlachetne odmiany, przy czym
była brzydka. Łapała na swój seksapil.
Uśmiecham się porozumiewawczo (w końcu
uśmiecham się do Jolki) i czekam
(całą sekundę), co odpowie Jolka:
wiesz, ty uwierzysz w każdą bzdurę,
którą opowie ci byle pisarczyk, i tyle.
/ z cylku "z Jolką"/http:/
/www.supershare.pl/?d=95E4C8492
- czyta Wanda Szczypiorska.
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek
20 listopada 2024
3. Uogólniłbym pojęcieBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
Mówią o nich - anachronizmMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
Bielszy odcień bieliMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.