16 czerwca 2011
Dylemat
przejść przez pokoje korytarzem do kuchni
ten sam rytuał parzenie kawy co wybrać
wodę ze studni czy wlać tę kupioną w butelce
i jak się ubrać po wyjściu spod prysznica
jeszcze raz wrócić chłodnymi śladami szukać
gorącego echa głęboko głęboko westchnąć
wczoraj było jutro więc przyszłość się cofa
gdy z nowiu wychodzisz mój nieobecny sensie
potykasz się o ledwo co załamany cień
uśmiechu na nieśmiałe wyciągnięcie ręki
przecież każda z nas czesze włosy piasek
przesypuje cierpliwie przez dni rzeszoto
w brzuchu nosi ostre i szklące się zalążki
tęczy
.
5 listopada 2024
Wierszyk specjalnyMarek Gajowniczek
5 listopada 2024
0511wiesiek
5 listopada 2024
Klub Kawalerów OrderówMarek Gajowniczek
5 listopada 2024
"W żółtych płomieniachJaga
5 listopada 2024
Jesień.Eva T.
5 listopada 2024
AgnieszkaYaro
5 listopada 2024
odczuciaYaro
4 listopada 2024
WiewiórkaMarek Gajowniczek
4 listopada 2024
0411wiesiek
4 listopada 2024
z ręką w gipsiesam53