16 maja 2011
szesnaste piętro.
szarzyzna doprowadza do obłędu.
to miasto przypomina szkielet.
ulice drażnią skowytem,
drzewa straszą nagimi koronami
i zapach krwi miesięcznej
ma powietrze.
ramiona są
niczym kaftan bezpieczeństwa.
po szyi
wdrapujesz się
na szesnaste piętro.
adrenalina
jak przed skokiem.
już nie bronię się.
14.05.2011
11 sierpnia 2025
violetta
11 sierpnia 2025
jeśli tylko
10 sierpnia 2025
sam53
10 sierpnia 2025
Bernadetta
10 sierpnia 2025
Arsis
10 sierpnia 2025
j.m.wawrzyn
10 sierpnia 2025
Jaga
9 sierpnia 2025
absynt
9 sierpnia 2025
absynt
9 sierpnia 2025
Jaga