14 grudnia 2011
ballada o mało ważnym człowieku
mój ojciec nie był wtedy nikim ważnym. tej chmurnej nocy,
pękatej od mrozu, gdy strach krzepł w żyłach, nie przyszli
do mojego domu i nie kazali nikomu się zbierać. na nikogo
nie przyczaiła się ciężarówka ze zziębniętymi żołnierzami
pod burozieloną plandeką, choć mój ojciec bał się, że jednak
mógłby za bardzo być kimś. to ze strachu, w ciągu dnia,
siadał pokornie za drążkami trzydziestotonowego żurawia
i podnosił z rowów pijane czołgi, które ugrzęzły w śniegu.
z tego wielkiego strachu rozwoził po wystygłym mieście
koksowniki, by choćby tym żołnierzom było odrobinę mniej
lodowato. z tego obezwładniającego strachu stawał się
nieważniejszy. przeźroczyściał ku absolutnemu nic. aż znikł.
sąsiadowi mojego ojca, tejże samej grudniowej nocy, ktoś
złośliwie porysował lakier na wychuchanej szarej syrence.
nie upilnował jej żaden autoalarm, a sąsiad postawił vabank
na milicyjną sprawiedliwość wśród nocnej ciszy. ów sąsiad
doczekał się odszkodowania za szkody moralne, a niewiele
później i medalu za ryzyk-fizyk. kombatancki bonus do renty
wręczył sąsiadowi naczelnik miejski w imieniu wiernej władzy.
do końca swych dni, sąsiad traktował mojego ojca jak popsute
powietrze. trzy dekady później, dojrzewam czernią na bieli,
że mój ojciec z tego lęku był odważny jak nikt, a brzydzę się
folksdojczem, który jeździ teraz oplem w kolorze judasz-metalik.
naostrzę swój gwóźdź. nicnieważność mam utkaną w genach.
23 grudnia 2024
Podwójnie urodzeni !Belamonte/Senograsta
22 grudnia 2024
Tkliwiedoremi
22 grudnia 2024
fantazjeYaro
22 grudnia 2024
śnieg w prezenciesam53
22 grudnia 2024
Błogosław nam Boże Dziecię!Marek Gajowniczek
21 grudnia 2024
Wesołych ŚwiątJaga
21 grudnia 2024
Rośliny z nasieniem i bezdobrosław77
21 grudnia 2024
NEOMisiek
21 grudnia 2024
Mgła pojmowaniaBelamonte/Senograsta
20 grudnia 2024
Na świętavioletta