12 grudnia 2010
rysowałam po ścianach
w wir ludzkich spojrzeń
wrzucono mnie
i tak przez całe życie
kiedy odszedłeś nie pamiętam
napiętnowana
rysowałam po ścianach
na kolejnych wizytach u terapeutki
...
osiemnastoletni
zaplątani w pieluszki
krzyk pośród nocy
przybrudzona szarość dnia
po kolejnej awanturze
rzucił dzieckiem o ścianę
-nie dokończyło rysunku
...
teraz
siedzisz pod murem kościoła
brudny
i nie patrzysz już
ile kto wrzuca
ojcze
22 stycznia 2025
Futro ze skrawkówajw
22 stycznia 2025
akustycznieajw
22 stycznia 2025
telepatiaprohibicja - Bezka
21 stycznia 2025
Kociołek ŁaciołekAS
21 stycznia 2025
Zaloty na lodachajw
21 stycznia 2025
2101wiesiek
21 stycznia 2025
Prośbasloneczko010981
21 stycznia 2025
czym dalej tym bliżejprohibicja - Bezka
21 stycznia 2025
Powrót do domuwolnyduch
21 stycznia 2025
Dla równowagi.Eva T.