13 października 2010
Dzień jak co dzień
Przez niedomknięte
okna
dobiegają spokojne
pomruki dnia,
stary drewniany
wiatrak
z obrazu na ścianie
milczy.
Odgłosy ujadającego
psa sąsiada,
przebijają się do
wnętrza mego mieszkania.
Usiłuje poskromić
twoje słowa,
pokreślone myśli
wypycham
na przedsionek
obojętności.
Ty oplatasz mnie
szczelnie
swym pogardliwym
spojrzeniem.
Pospiesznie wymykam
się
do swojej samotni.
Stary zegar
skrupulatnie
wylicza nam kolejne
minuty.
27 kwietnia 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 kwietnia 2024
NumerMarcin Olszewski
27 kwietnia 2024
Ulica niebolesnychkb
26 kwietnia 2024
2608wiesiek
26 kwietnia 2024
zgarbiona wiarasam53
26 kwietnia 2024
CancerArsis
25 kwietnia 2024
nie mogę zasnąćYaro
25 kwietnia 2024
zatopiony obrazYaro
25 kwietnia 2024
***eyesOFsoul
25 kwietnia 2024
Adam Zagajewski - pamięćsam53