3 października 2010
Październikowe marzenia
Piję gorącą herbatę,
twym uśmiechem każdą chwilę słodzę,
przyssany do szklanki spodek,
na stół z trzaskiem spada.
Zbudzony ze snu pająk, zza szafy
sufit wolno przemierza,
jeszcze tylko smutek jesieni pokonam,
bielom wymoszczoną zimę przemierzę.
I znów ciepły powiew powróci,
bliżej będziemy znów siebie.
4 lipca 2025
Jaga
4 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
4 lipca 2025
wiesiek
4 lipca 2025
wiesiek
4 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
3 lipca 2025
Trepifajksel
3 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
3 lipca 2025
sam53
3 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
3 lipca 2025
Arsis