8 grudnia 2011
Garść puchu
I. Kocha. Nie kocha
Dziecinna zabawa, jednak
uparte zrywanie listków.
I kartek z kalendarza.
Później brodzenie w coraz gęstszym
stosie.
Tęsknota.
Gdzieś tam ludzie oddychają
w powolnym rytmie walca.
Czasami znacznie szybszym.
Intymnie.
Nogi drętwieją od szybkich
spacerów,
po nocach. Na dzień się już nie
czeka
i wieczór pachnie inaczej.
Najpewniej beznadzieją.
Chociaż, być może,
zaprzepaszczeniem.
II.Chwała niech będzie
Pierwszym pocałunkom. Dłoniom
błądzącym
na oślep. Niepewnie.
Drżeniu, co ogarnia.
Niespodziewanie.
W ułomnych chwilach.
Stawaniu się pełniom. Doskonałością
zatracenia, Temu, czego nie trzeba
wymawiać. Nawet szeptem.
Całemu światu w jednym słowie.
„Jesteś”.
III. Śniłem
Byłaś wiosną w upalne lato
i szarą, przymgloną jesień.
Piłem z ciebie nieprzytomnie.
Zachłanny,
wierząc w bezdenność.
Uleciałaś wraz z ostatnią kwadrą
roku. Znowu dech zaparło.
Nagle zabrakło wybaczeń, łzy się
wypłakały.
Czas popędził na złamanie karku.
Zostałem
z ostatnim zdjęciem.
Takim bez uśmiechu,
tylko i wyłącznie na pamiątkę.
30 lipca 2025
wiesiek
30 lipca 2025
absynt
30 lipca 2025
absynt
30 lipca 2025
absynt
30 lipca 2025
absynt
30 lipca 2025
absynt
30 lipca 2025
sam53
30 lipca 2025
Toya
30 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
30 lipca 2025
Deadbat