8 december 2011
Garść puchu
I. Kocha. Nie kocha
Dziecinna zabawa, jednak
uparte zrywanie listków.
I kartek z kalendarza.
Później brodzenie w coraz gęstszym
stosie.
Tęsknota.
Gdzieś tam ludzie oddychają
w powolnym rytmie walca.
Czasami znacznie szybszym.
Intymnie.
Nogi drętwieją od szybkich
spacerów,
po nocach. Na dzień się już nie
czeka
i wieczór pachnie inaczej.
Najpewniej beznadzieją.
Chociaż, być może,
zaprzepaszczeniem.
II.Chwała niech będzie
Pierwszym pocałunkom. Dłoniom
błądzącym
na oślep. Niepewnie.
Drżeniu, co ogarnia.
Niespodziewanie.
W ułomnych chwilach.
Stawaniu się pełniom. Doskonałością
zatracenia, Temu, czego nie trzeba
wymawiać. Nawet szeptem.
Całemu światu w jednym słowie.
„Jesteś”.
III. Śniłem
Byłaś wiosną w upalne lato
i szarą, przymgloną jesień.
Piłem z ciebie nieprzytomnie.
Zachłanny,
wierząc w bezdenność.
Uleciałaś wraz z ostatnią kwadrą
roku. Znowu dech zaparło.
Nagle zabrakło wybaczeń, łzy się
wypłakały.
Czas popędził na złamanie karku.
Zostałem
z ostatnim zdjęciem.
Takim bez uśmiechu,
tylko i wyłącznie na pamiątkę.
17 november 2024
Too PrudentSatish Verma
16 november 2024
1611wiesiek
16 november 2024
Collective LossSatish Verma
15 november 2024
1511wiesiek
15 november 2024
Wielki BratJaga
15 november 2024
In Your Own TempleSatish Verma
14 november 2024
0005.
14 november 2024
0004.
13 november 2024
Słońce w wielkim mieścieJaga
13 november 2024
0003.