24 listopada 2011
Rozpala mnie chłód warg
W tym porannym widzie, nie warto
wspominać o alkoholu, krzak dzikiej róży
oplata umywalkę. Tutaj trzeba per pedes.
Kilka chwil na zastanowienie.
Tak,
mógłbym cię wyrzucić na klatkę,
tylko te nogi
- prawie do piekła.
Więc,
odetchnij piersią, aż nazbyt pełną, załóż stanik.
Koniec lutego.
Niezapomniany widok
mojej zadowolonej gęby odbitej w tafli
wanny.
Najwyższa pora na spacer.
Prawdopodobnie
znikniesz nim znów wdrapię się na piętro.
Tak czy inaczej zapomnijmy
o odprowadzaniu na przystanek.
Jedyne czym mogę służyć to rada:
Tak samo jak wczoraj,
tylko w drugą stronę.
I daruj sobie tą minę,
nie jesteś niepokalana,
zresztą to nie jest w
modzie.
16 grudnia 2025
wiesiek
16 grudnia 2025
sam53
15 grudnia 2025
wiesiek
15 grudnia 2025
Jaga
14 grudnia 2025
sam53
14 grudnia 2025
wiesiek
14 grudnia 2025
violetta
14 grudnia 2025
jeśli tylko
13 grudnia 2025
sam53
13 grudnia 2025
Yaro