24 november 2011
Rozpala mnie chłód warg
W tym porannym widzie, nie warto
wspominać o alkoholu, krzak dzikiej róży
oplata umywalkę. Tutaj trzeba per pedes.
Kilka chwil na zastanowienie.
Tak,
mógłbym cię wyrzucić na klatkę,
tylko te nogi
- prawie do piekła.
Więc,
odetchnij piersią, aż nazbyt pełną, załóż stanik.
Koniec lutego.
Niezapomniany widok
mojej zadowolonej gęby odbitej w tafli
wanny.
Najwyższa pora na spacer.
Prawdopodobnie
znikniesz nim znów wdrapię się na piętro.
Tak czy inaczej zapomnijmy
o odprowadzaniu na przystanek.
Jedyne czym mogę służyć to rada:
Tak samo jak wczoraj,
tylko w drugą stronę.
I daruj sobie tą minę,
nie jesteś niepokalana,
zresztą to nie jest w
modzie.
31 july 2025
absynt
31 july 2025
absynt
30 july 2025
absynt
29 july 2025
wiesiek
28 july 2025
Jaga
28 july 2025
absynt
27 july 2025
wiesiek
26 july 2025
wiesiek
21 july 2025
ajw
21 july 2025
wiesiek