20 maja 2010
"zmyślenie prawdziwe"
spacerujesz gdzieś między szóstym piwem
wódką a groźbą samozapłonu
powietrze nadziewane ćmami
znów z kogoś wyrastasz
kolana i łokcie przetarte od snów
o dzikich zwierzętach
pazurami trzymają cię za butelki brzeg
nigdy nie byłeś dobry w umieraniu
bo donikąd wciąż jest za daleko
natrętny lęk przed ostrymi przedmiotami
oswajasz w kieszeniach pełnych
kapsli z mottem na lepsze jutro
albo wczoraj
5 listopada 2024
Jesień.Eva T.
5 listopada 2024
AgnieszkaYaro
5 listopada 2024
odczuciaYaro
4 listopada 2024
WiewiórkaMarek Gajowniczek
4 listopada 2024
0411wiesiek
4 listopada 2024
z ręką w gipsiesam53
4 listopada 2024
Ostatnia prostaMarek Gajowniczek
4 listopada 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
3 listopada 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga
3 listopada 2024
0311wiesiek