31 sierpnia 2012
31 sierpnia 2012, piątek ( Jeszcze raz się okręcę na pięcie )
Zrobię kawę, nie temu, że mam na nią ochotę. Ale to takie inspirujące zajęcie. Zawsze kiedy poeta myśli, parzy kawę, sączy kawę lub gapi się w ledwie co opróżnioną filiżankę. Trzeba by jeszcze zapalić, ale nie chce mi się wychodzić. Poza tym dziś na pewno nie chcę wyjść na palaczkę.
Przez to myślenie nie zauważyłam, że zaczęło padać.
Zostawiłam otwarte okna. Tylko w samochodzie.
20 listopada 2024
Mówią o nich - anachronizmMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
Bielszy odcień bieliMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.
19 listopada 2024
RozbitekYaro
19 listopada 2024
1911wiesiek
19 listopada 2024
Jeden mostJaga
19 listopada 2024
Świat za oknemMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
0011.
19 listopada 2024
SzybciejYaro
19 listopada 2024
0010.