30 grudnia 2024
Fatamorgana
Spacer po plaży, samotność z wyboru, krzyk mew i zapach
wczorajszej przygody. Poczuj świeżość poranka i pozwól
słońcu rozpalić oczy. Jesteś tylko złudzeniem, fatamorganą,
uwiązanym na nitce kolorowym latawcem. Słowami, które
nigdy nie padły. Marnym poetą.
Rybackie łodzie, gwar zdyszanych postaci, armada duchów
ruszająca na podbój świata. Ktoś przeklina, kobieca dłoń
podaje kanapkę, słychać płacz dziecka. Wczepione w spódnicę
nic nie rozumie. Ze świtem odpływa cząstka rodzinnego domu,
ręce, których nie zastąpi delikatność pachnąca mlekiem.
Oceanu nie namaluje mgliste wspomnienie, w którym wiatr
rozwiewa włosy, a panna młoda, samotna, wciąż czeka. I ta
chata na klifie. Puste obrazy odstawione do kąta. W ciszy jest
coś wymiernego. Zapętlenia. Rachunek wektorowy. Czas nie
gra roli, tylko światło wciąż ucieka.
18 marca 2025
wiesiek
18 marca 2025
sam53
18 marca 2025
Marek Jastrząb
18 marca 2025
Eva T.
18 marca 2025
absynt
18 marca 2025
Marek Gajowniczek
18 marca 2025
jeśli tylko
18 marca 2025
sam53
18 marca 2025
ajw
18 marca 2025
ajw