9 października 2012
Ustronie
Wokół pole, gdzieniegdzie miedzą podzielone,
czasem jakiś zagajnik, to znów polna droga,
która wiedzie do lasu,
co na horyzoncie,
niczym kołnierz chroniący łany stoi.
Żadna
Trwoga
w takim miejscu cię nigdy dosięgnąć nie zdoła,
tylko radość wielka serce rozwesela:
stajesz się cząstką świata,
co darami swymi
karmi duszę,
by mogła dotrzeć wprost
do nieba.
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga