Poetry

Misiek
PROFILE About me Friends (4) Poetry (313)


Misiek

Misiek, 6 september 2021

Polska w roku... - erekcjato

Znów po wyborach, nowego prezydenta mamy
Poznali też Polacy pierwszego dżentelmena
Gdyż po raz pierwszy nie ma pierwszej damy
Pan prezydent Bob ma bowiem męża Kena

Legalne są bowiem już związki jednopłciowe
Dlatego dzieci mają przedmioty o tym nowe

W parlamencie sami nowi posłowie i posłanki
Nie ma opozycji bo wszyscy są z wieców i z ulicy
Wszyscy się znają ,wszak to koledzy i koleżanki
I nie muszą protestować bo z ław poprzednicy

Odeszli w niełasce i na wysoką emeryturę
Nie ma już europosłów bo ci co byli ostatni
Zgarnęli pieniędzy euro-diet wielką furę
Dzielnie nam pomaga niejeden kraj bratni

Senat został zniesiony bo już niepotrzebny
Chociaż jak Sejm zagłosował za… Polexitem
I każdy dziś wie, że był to pomysł chwalebny
Unia stała się bublem i też politycznym kitem

Wolnych mediów prawie dziś nie ma i nie będzie
Nie ma już programów o religii i mszy co niedziela
Nikt o publicznej też nic nie mówi, cisza wszędzie
Nowych koncesji brak, bo nikt ich już nie udziela

Chłopak z chłopakiem , z dziewczyną dziewczyna
Na porno filmy objęci chodzą teraz sobie do kina

A na falach eteru oraz na małym ekranie
W całym paśmie i na każdym kanale stacja TVN
Wszystkie dawno zakończyły… nadawanie

Tu się relacja niestety kończy- to był tylko…
------------------------------------------- ----------





















Sen…


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Misiek

Misiek, 5 september 2021

Jeśli słyszysz i mówisz...

Głuchoniemy
nigdy niczego nie usłyszy
i nigdy niczego nie powie
choć co dzień myśli kłębią się w głowie
swoje życie przeżyje w milczeniu i ciszy

a ty
tak ty
przecież my

wszyscy od lat na tej samej ziemi
tak rzadko dzisiaj Boga słuchamy
słowami zadajemy kolejną ranę
nienawiścią języki mamy związane
nie słyszymy każdego słyszącymi uszami

tak naprawdę to my jesteśmy głuchoniemi
bo choć
wszyscy jesteśmy z tego samego świata
tak mało rozmawiamy ze sobą albo wcale
dusząc w sobie gniew i gorzkie żale

a ten świat
nie jest taki zły
posłuchaj dziś Jezusa
On kładzie rękę na tobie i ciągle mówi

Effatha*

------------------------------------------------------------
Effatha *= z aramejskiego ,,otwórz się,,


number of comments: 7 | rating: 2 | detail

Misiek

Misiek, 3 september 2021

Gwiezdne wojny myśli i słów

Słaba nadzieja rwie się jak nić pajęcza
posmutniały w ogrodzie wiary kwiaty
jeszcze tylko miłość dodaje mocy
ona na szczęście nie skona

brudne słowa wystrzelić trzeba jak z procy
z katapulty albo jak z armaty
najlepiej jak najdalej w stronę kosmosu
niech na koniec wpadną w czarną dziurę

tyle miliardów spadło na ziemię kropel losu
niech wiatr przegna wszystkie chmury ponure
może na niebo wyjrzy upragniona
wolności i prawdy tęcza


number of comments: 3 | rating: 2 | detail

Misiek

Misiek, 27 august 2021

Samotny jak jesienny liść...

Jestem
jak jesienny liść
ostatni zdmuchnięty
przez wiatr z gałęzi

którą wkrótce mróz uwięzi
do dnia nim znów się odrodzi
i pojawi
liść zielony jak nowy

co roku czas ten nadchodzi
gdy na wiosnę
przychodzi czas przebudzenia
samotny liść
też zmartwychwstanie…
i pozna przyjaciół pośród liści

teraz babie lato
serce z kwiatów wyplata
niech miłość w nim się wreszcie ziści

samotny liść
pastelą jesieni na brąz malowany
choć to jeszcze nie koniec świata
powoli traci barwę nadziei

podziękuj mu dzisiaj za nią
weź go w ciepłe dłonie
nim
upadnie na ścieżkę życia
i tam zostanie
do czasu

przez niepamięć zdeptany


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Misiek

Misiek, 24 august 2021

Stary zegar

Od tylu lat zawsze na tej samej ścianie
na pordzewiałym dzisiaj haku
pokryte patyną wskazówki ustawione na dwunastą
wahadło jak łańcuch bez ruchu wisiało

domownicy zgodnie zawsze decydowali
niech sobie z nami zostanie
choć życia faktycznie nie dawał już znaku

nikt nie poszedł ani razu na miasto
choć w sklepach potomnych nie brakowało
słyszał często kuzyna na ratuszu w oddali

on chociaż już ani razu nie tykał
pamiętał prababcię i pradziadka
poznał przecież później całą rodzinę

widział jak chorzy przeklinali chorobę
albo w co się bawiła dzieci gromadka
potem w ciemnościach nocy znikał
zasypiając do jasnego świtu

nie do końca do odczytu
dzisiaj wskazuje dokładną godzinę
tylko dwa razy na dobę


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 12 august 2021

Dzisiaj anioł się na mnie gniewa

Dzisiaj anioł się na mnie gniewa
nie chce już być na dobre i na złe
Bo latać nie może gdzie tylko chce
i nie wie czy jeszcze coś zaśpiewa

***
Czas już na porządki i wietrzenie szaf
tyle problemów przybywa co dnia
Przecież uczucia też anioł swoje ma
i wiele innych co dzień własnych spraw

Co mam mu na to powiedzieć?... i cóż…
zostawił na biurku jedynie dwa pióra
Dlaczego dwa? jeszcze jedna bzdura
bo to chyba nie był żaden mój anioł stróż

Jednym piórem napiszę coś i nic zarazem
czarne myśli powróciły jak straszydła
Anioł poleciał- jak piękne ma skrzydła
widzę jak zlały się... z całym krajobrazem

Drugie pióro wypuszczę i tak daleko hen
wolność to złuda iluzja bańka mydlana
Biały przyjaciel poleciał z samego rana
leć aniele leć bo życie wszak to nie jest sen

Wspomnę go pewnie jeszcze i to nie raz
choć dawne słowa już tak nie zabolą
Jak Syzyf pcham mój kamień z niedolą
a wierne wiersze zostaną na wieczny czas

Choć to czasem słowa które nic nie warte
oswajam ból ten który bardziej piecze
Dobrymi myślami rany dzisiaj podleczę
***
tylko tak boli serce na dwie połowy rozdarte


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Misiek

Misiek, 4 august 2021

Nostalgia VI

Podnoszę ku niebu oczy nieprzytomne
lecz to nie tylko z wysiłku i ze zmęczenia
pod drzewem życia jeszcze szukam cienia
jak tych szczęścia chwil których nie zapomnę

***
milczący list piszę dłonią jak osiką drżącą
sensu życia poszukam na nowo
boli w kleksy upstrzone słowo
myśli skołatane w głowie bez litości mącą

Atropos jak co dzień czyjąś przetnie nić
ze śmiechu omal się nie udusi
a serce wytrzyma bo żyć musi
tak długo dopóki ma dla kogo jeszcze żyć

na szybach okien krople deszczu teraz schną
drzewa już szumią i kładą do snu
jesteś daleko tam –a ja jestem tu
niezapisane kartki do mnie jak te sieroty lgną

było i już nie ma – taki obraz od lat się pcha
miał być pean a został jakiś tren
a może życie to tylko zwykły sen
na liściu przycupnął świerszcz i serenadę gra

umarła na chwilę nawet nieśmiertelna wiara
i miłość czeka na przeznaczenie
czy spełni się to jedno marzenie
czy bez obrony czeka niecierpliwa cykuty czara

nadzieja opadła połamana tak bardzo brakuje sił
może ruszy w drogę gdy odpocznie
za horyzontem zobaczy wyrocznię
ułożę o niej wiersz ze słów startych dzisiaj na pył


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 27 july 2021

ŻMIJA I SOWA

Raz w letni dzień w lesie dość ładnej dąbrowie,
skarżyła się młoda żmija starej sowie:

każdy traktuje mnie lecz zawsze z daleka,
albo na mój widok wręcz z miejsca ucieka,
a ja chcę tylko czasem choćby rozmowy,
jak teraz z tobą pośród pięknej dąbrowy,

co ja poradzę na to, że jestem gadem?

Taki wilk też niejedną wszak miewa wadę,
albo lis ten fałszywy rudzielec cwany,
jeleń mnie omija w łani zakochany,
a dziki ryją ciągle w leśnym poszyciu,
ptaki sobie śpiewają o słodkim życiu,

każdy z pogardą złego mi tylko życzy.

Tak żaliła się żmija i z bólu syczy,
sowa wysłuchała skarg i uwag gada
i tak na to wszystko rzecz całą wykłada:

Faktycznie życie twe żmijko bardzo smutne,
a rzekłabym nawet do tego- okrutne,
bo ty żyjesz w naszym lesie jak w zasłonie,
ale rzecz w tym, że ja ciebie nie obronię,
po życzliwości już nie ma nawet śladu,
------
bo za dużo po prostu masz w sobie jadu...


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 24 july 2021

Leszek Benke 1952-2021

W mundurze komendanta było Jemu do twarzy,
dobry Boże zabrałeś Leszka do siebie.
Ale dlaczego tak szybko ? – przecież w niebie
wszak nikt nie potrzebuje żadnej pożarnej straży...


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 21 july 2021

NIE MA JUŻ TAMTEGO KOPYDŁOWA

*Michał Bobrowski (1927-2012), satyryk, scenarzysta, reżyser, auto piosenek, pomysłodawca Spotkania z Balladą.



Pamiętam jeszcze ten Dom pod Fijołem,
Pan Benke spotkał się z ładnym aniołem,
i Helusia też odmieniona bo była przebrana,
za panią Dulską i krzyczała na swego Felicjana.

Władek Pagacz był po naukach ale w polityce,
panna Marysia coraz krótsze nosiła spódnice,
byli też studenci co mieszkali na samej górze,
i pan Jurczyński od lat kilku już na emeryturze.

Z balkonu chórki słychać było na pół Krakowa,
tak tęsknię bo nie ma już tamtego Kopydłowa.

Gdzie są arystokratyczne bale na dworze króla,
albo dziewczyna co chłopca na wiosnę przytula,
gdzie są te dzielne młode kopydłowskie chłopaki,
i tak przystojne w mundurach galowych ,,strażaki,, .

Odtwarzam w kliszy pamięci wybrane momenty,
bitwę pod Gwizdałkami czy biznesowe przekręty.
jak pawie jaja wysiadywali wszyscy z animuszem
i nową fredrowską Zemstę z Panem Tadeuszem.

Gdzie ten wesoły milicjant, w remizie dyskoteka?
czas nieubłaganie płynie i jak szalony już ucieka,
i nie ma na to recepty ani żadnej nie ma rady,
dzisiaj nie ma i nie będzie drugiej takiej Ballady,

Często przywołuję w sercu niezapomniane słowa,
tak tęsknię bo nie ma już tamtego Kopydłowa.

Zegar tyka, nic już nie zrobisz wszak na to wcale.
***
Dziękuję za chwile radosne drogi panie Michale*.


number of comments: 2 | rating: 3 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: W jesiennej zadumie, Ekspiacja, Piosenka poetycka, Poeta, Życie jest jak gra w pokera, Zasznurowane usta, Wiersz dla Ani, Jerzy Stuhr i Feliks Szajnert- ku pamięci, Elegia, Jedna myśl tylko powraca..., Bal manekinów A.D. 2024 (vilanella), Wszystko nie powstało z niczego..., Serce serc 2024, Z pamiętnika duszy, Pamięć silniejsza jest niż śmierć, Pamięć silniejsza jest niż śmierć, Jak bańka mydlana..., Wielkanoc 2024, Niedziela Palmowa A.D 2024, Jak lew został królem zwierząt, Samotni są pośród nas II, Westchnienie - rebuild version, Ostatni dzień stycznia, W imieniu prawa, Dziewczyna ze snu 2, Życie 2, Noworoczne życzenia, Sylwester 2023, O leśnej telewizji, Oczekiwanie 2023, 13 grudnia 1981, Rok trzeci, Listopad III, W październikowym zamyśleniu, Pamięć 2023, Takie sobie homonimy, IDĄC PRZEZ ŻYCIE, Inka, Sny są czasami bardzo gadatliwe, MIŁOŚĆ 2023, Bez odpowiedzi, Zamarzenie, Apokalipsa 2023, Anafora na początek lata, Kameleony 2023, Sen na jawie, Zawsze jest jakieś ale..., PYTANIA BEZ ODPOWIEDZI, Sen informatyka II- sequel, Nagłe zastępstwo, Całe życie..., Sodoma 2023, On i my, W Debilolandii 2, 24 lutego 2022*, W zamyśleniu w dniu urodzin..., Jesteś, choć cię nie ma..., Rozmyślania, Do zobaczenia po tamtej stronie..., SYLWESTER 2022, Wigilii to czas..., 13 grudnia 1981 / 2022, Andrzejki A.D. 2022, Trzy limeryki o piłce nożnej, Zima na biegunie jest ciepła…, ŻABA I BOCIAN, Jak bańka mydlana..., Zero i jedynka, człowiek czy Człowiek, Internet, Nostalgia VI, CZTERY PORY ROKU, SENNY POKÓJ I ON, Życie to jest podróż II, Równanie z jedną niewiadomą, 26 LIPCA 2022, Gdzie jesteś Aniu ? – sequel, Ten najważniejszy list II, Moje najskrytsze marzenie, Poezja to radosna kochanka..., Zimna czerwcowa noc, PTAK BEZ SKRZYDEŁ, Vangelis (1943-2022), Wiem, że jesteś przy mnie..., Kardiolog jest zbędny, Dla Ciebie choćby tylko motylem..., Powitanie maja III, Jeszcze będzie bardzo pięknie, Czarne i białe, Triduum Paschalne i Wielkanoc 2022, Jej powrót, Serce Ukrainy, Pytania bez odpowiedzi, CEDR I ŁOPIAN, 24 lutego 2022, Ból złamanego skrzydła, REKLAMOWY ZAWRÓT GŁOWY, Sylwester 2021, Staruszek i chłopiec IV, Ze świątecznego pamiętnika, KALENDARZ, Moje przesłanie, KONKURS JEDNEGO WIERSZA, 13 grudnia 1981 r (III), SEKSMISJA -ZAKOŃCZENIE A.D. 2021, Dobry anioł II, Trzy limeryki o świętym Mikołaju, Andrzejki 2021, Na wpół jawa i sen…, Nie wszystko czas pochłonie..., Polska Niepodległa, Zaduszki, Listopadowa refleksja III, Życiorys, Październikowy obraz 2, Sąsiad i ja, Patrząc na niebo..., Jesienne westchnienie II, Jesienne powroty, Na dzień beatyfikacji kardynała Stefana Wyszyńskiego, Dla Basi..., Polska w roku... - erekcjato, Jeśli słyszysz i mówisz..., Gwiezdne wojny myśli i słów, Samotny jak jesienny liść..., Stary zegar, Dzisiaj anioł się na mnie gniewa, Nostalgia VI, ŻMIJA I SOWA, Leszek Benke 1952-2021, NIE MA JUŻ TAMTEGO KOPYDŁOWA, KOSMONAUTA TO NIE JA..., Ofiara losu, CENZOR, Anioł i człowiek, Nauka chodzenia, Balon, Zawiść, Wiersz, Laurki też czasami płaczą, Dziś tortu ze świeczkami nie będzie, O miłości, Zapiski niespokojne II, 8:41 - po 11 latach..., Zielona pani, Wielkanocne rozważanie II, Bez tematu, Nocna impresja, Metryka, Impeachment, TU MIAŁA BYĆ WALENTYNKOWA LAURKA …,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1