23 june 2018
stolik z widokiem na wolność
dopijając eiskaffee
obserwowałem górskie szczyty
bawiące się piłką słońca w jeziorze
i jak to samo słońce wprawny kelner
napełnia światłem i wigorem szkło
w oczach dwojga staruszków z sąsiedniego stolika
języki trzepotały jak flagi na wietrze
z latających talerzy znikały smażone ryby
wieczór brzęczał po brzegi wypełniony rojem
zderzających się ze sobą słów
szczęście rozmnożone w stado pcheł
przeskakiwało z chwili na chwilę szerokim łukiem
omijając enklawy trzeźwości
nieświadomy siebie
każdym porem skóry chłonąc
niekontrolowaną energię spokrewnionych planet
współczułem Bogu że widzi więcej
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma