28 may 2017
27 july 2016, wednesday ( żyły mnie bolą, nie posiadam pulsu )
Gdzieś tam w środeczku trzęsą mi się dłonie. Proszę, proszę dotknij ich delikatnie i przytul do swojego policzka.
Oddalam się od siebie i przyciągam w niekończącym się tańcu. Wirowanie w chaosie. Destynacja.
Podchodzę tam gdzie nie powinnam, ale lubię.
No dobrze, chodź do mnie, jestem gotowa.
Czekam.
3 may 2024
M1absynt
3 may 2024
0305wiesiek
3 may 2024
I Was LostSatish Verma
1 may 2024
DogmaticallySatish Verma
30 april 2024
Justice PureSatish Verma
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma