16 february 2015
16 february 2015, monday ( lustro )
W lustrze gapi się na mnie jakaś dziwna postać. Zerkam na nią niepewnie, mając nadzieję, że choć na chwilę odwróci ode mnie wzrok. Ale nie. Skądże. Wystawiam język - ona robi dokładnie to samo. Nawet przez chwilę myślę, że jest ekspedientką, więc wykorzystuję okazję i proszę ją o nowy zapas pamięci, o nowe serce, o nowe życie. Gapi się, wybałusza oczy, milczy. Serce dudni w uszach wyczekująco, oddech przyspiesza i znaczy mgiełkę na tafli zwierciadła. Postać jednak kręci głową w odpowiedzi. A potem wybucha tak boleśnie gromkim śmiechem, że w jednej chwili uderzam pięścią w lustro. Krwawię. Dziwna postać znika. Moja twarz przebija się przez tysiące rys. Krwawię mocniej, słysząc jeszcze ten okropny śmiech.
1 may 2024
0105wiesiek
1 may 2024
DogmaticallySatish Verma
30 april 2024
Justice PureSatish Verma
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
QuartzSatish Verma