Poetry

magda p
PROFILE About me Friends (13) Poetry (39)


21 april 2013

Powtórka

kiedy pierwszy raz umierała
powietrze było rozedrgane
jej twarz w smutku w uśmiechach
rozpoznawalna
pustka jeszcze nie taka przeraźliwa
ból oswojony
w granatowym mundurku
z przylizanymi włosami
łasił się do szczupłych nóg
Dostojewski Kafka zamiast poduszki
wszystko na swoim miejscu
czyste poukładane do polubienia
do oswojenia
 
teraz nie ma nawet rozpaczy
twarzy nikt już nie poznaje ja też
umykam wstydliwie przed jej spojrzeniem
znajomi odfrunęli
zrobiło się cicho


number of comments: 4 | rating: 9 |  more 

Najeli55e,  

Śliczny wiersz, taki obrazowy bardzo. Gdy się wczytać w niego to widać głębie.

report |

magda p,  

Dziękuję.

report |

bosonoga,  

sporo wierszy dodajesz :) wybieram ten, ale warto jeszcze dopracować np. w ostatniej strofce usunęłabym pierwsze "jej". dwa to trochę za dużo... i wiszące na końcu wersu "się", uważam za niezręczność, łatwo można przestawić :) Niemniej - "kupuję" :)

report |

magda p,  

To stare wiersze :-) Muszę pomyśleć nad tym zaimkiem, ale celna uwaga - nie zauważyłam tego. I w ogóle dzięki.

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1