26 january 2018
Solilokwia
Już po solilokwium, więc pozwól mi zasnąć,
ukryć pamięć w wierszach, obmyć brzegi rzeki
z popiołu, a we mnie sen wzrośnie jak ziarno.
Zatęsknię za wizją tak jak ból realną
i połączę nasze uśpione sylwetki.
Już po solilokwium, więc pozwól mi zasnąć.
Gubi wyrazistość błękitne wahadło,
czas w oczach zamiera na mgnienie powieki,
z popiołu sen we mnie wyrasta jak ziarno.
Czytasz z mojej ręki, cicho przenikają
pomiędzy palcami twe kruche kosteczki.
Już po solilokwium, więc pozwól mi zasnąć.
Styczeń prószy śniegiem, dom pachnie herbatą,
nigdy nie wiadomo, skąd do mnie przychodzisz,
z popiołu powstajesz czy wzrastasz jak ziarno.
Zapach cię prowadzi drogą zakazaną
chowasz się w narracji jak w ciepłej pościeli.
Już po solilokwium, więc pozwól mi zasnąć,
niech biały wiersz w tobie wyrośnie jak ziarno.
26 october 2025
wiesiek
25 october 2025
wiesiek
24 october 2025
ajw
24 october 2025
wiesiek
23 october 2025
wiesiek
23 october 2025
wiesiek
22 october 2025
ajw
22 october 2025
Jaga
21 october 2025
Jaga
21 october 2025
wiesiek