26 january 2018
Solilokwia
Już po solilokwium, więc pozwól mi zasnąć,
ukryć pamięć w wierszach, obmyć brzegi rzeki
z popiołu, a we mnie sen wzrośnie jak ziarno.
Zatęsknię za wizją tak jak ból realną
i połączę nasze uśpione sylwetki.
Już po solilokwium, więc pozwól mi zasnąć.
Gubi wyrazistość błękitne wahadło,
czas w oczach zamiera na mgnienie powieki,
z popiołu sen we mnie wyrasta jak ziarno.
Czytasz z mojej ręki, cicho przenikają
pomiędzy palcami twe kruche kosteczki.
Już po solilokwium, więc pozwól mi zasnąć.
Styczeń prószy śniegiem, dom pachnie herbatą,
nigdy nie wiadomo, skąd do mnie przychodzisz,
z popiołu powstajesz czy wzrastasz jak ziarno.
Zapach cię prowadzi drogą zakazaną
chowasz się w narracji jak w ciepłej pościeli.
Już po solilokwium, więc pozwól mi zasnąć,
niech biały wiersz w tobie wyrośnie jak ziarno.
25 august 2025
wiesiek
24 august 2025
wiesiek
24 august 2025
absynt
24 august 2025
absynt
23 august 2025
wiesiek
18 august 2025
Jaga
16 august 2025
wiesiek
14 august 2025
wiesiek
14 august 2025
absynt
14 august 2025
absynt