15 october 2012
Pisk
Zawsze żyłem skrajnościami. Teraz wychodzę z łóżka tylko na siłownię. Czytam Sen o kobietach pięknych i takich sobie Becketta i moje zwoje mózgowe, nareszcie, stroszą się, podnoszą, odklejają jedne od drugich, znowu stroszą i robią miny. W sumie podnieta sztuczna. Po książce nie pozostaje nic, oprócz tytułu. Dobrze jest, jeśli życie i książki mają treść. W saunie na siłowni rozmowa krótka, ale ciekawa. Nawet pryszcz na plecach może być ciekawy. To sauna, nie łaźnia, ale rozmawiając, łatwiej jest wytrzymać dyktaturę (na życzenie) temperatury i wilgotności. Wracając z siłowni – tylko ja na siłownię przybywam pieszo – reszta klientów przyjeżdża drogimi samochodami, myślałem o Czapskim i innych w kontekście czasu, to znaczy przeżywania czasu. Czapski pisał, że jeżeli ktoś nie ma przed sobą piętnastu lat, to niech się nie bierze za malowanie obrazu. Bohater Máraia, Sindbad, nie zasiadłby do zupy, jeśli nie miałby przed sobą czterech godzin. Stendhal pisał, że na temat Toskanii może powiedzieć cokolwiek, bo dał sobie cztery lata na jej obejrzenie. Podobnie Montaigne, ten, który czytał mało, by wzrok się nie męczył, wybrał się na półtoraroczną przejażdżkę konną. Adam chodzi (chodzi, nie jeździ) do Kinepolis na cały dzień. Po pierwszym filmie pije piwo, po drugim je obiad, po trzecim rozgląda się i wraca z buta, z Franowa na Serbską, około dziesięć kilometrów, tylko głównymi ulicami, najlepiej takimi z szynami. A klienci Fitness Mika podjeżdżają przed budynek, pakują na maszynach, sztangach oraz hantlach, szybciutki prysznic i z piskiem opon odjeżdżają.
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek