9 february 2013
Łany
Ulice nasiąknęły deszczem
i mój płaszcz i moje buty też.
I ja sam trochę przesiąknąłem
tymi kroplami i smogiem,
który zbierały spadając z nieba.
Chodnikami przeszedłem, miastem,
smrodem spalin i oddechów
przechodniów.
Tych ładnych,
tych brzydkich,
zamyślonych,
zagonionych,
smutnych, uśmiechniętych,
wiernych, niewiernych,
dziwek, kurwiarzy,
finansistów, świadków jehowy,
polityków, politologów, poliglotów,
sprzedawców, gejów, lesbijek,
uczciwie pracujących,
recydywistów,
nieszczęśliwie zakochanych,
szczęśliiwie rozwiedzionych,
bezdomnych bezpańskich psów,
cudzoziemców,
kierowców autobusów,
artystów,
alkoholików, sportowców,
katolików, innowierców, chemików
i tych z łanem zboża w kieszeni
i tych z pierwiastkiem życia
i tych bez.
22 january 2025
Futro ze skrawkówajw
21 january 2025
Kociołek ŁaciołekAS
21 january 2025
Zaloty na lodachajw
21 january 2025
2101wiesiek
21 january 2025
Dla równowagi.Eva T.
20 january 2025
Golden Age.Eva T.
19 january 2025
0032absynt
19 january 2025
dziewczynaprohibicja - Bezka
19 january 2025
baletnicaprohibicja - Bezka
18 january 2025
Aby rozjaśnić szary dzień.Eva T.