marekwilczynski, 19 august 2011
list otwarty - a w nim nagana
że poeta to ścierwo że zhańbił
imię wygnańców piszących o sprawach
wielkich - chwilach słabości o sutkach (różowych)
albo cipkach (też różowych - ale i mokrych)
w których można by się pluskać
a poeta dalej swoje
marekwilczynski, 17 august 2011
ksiądz mówił że pornografia to samo zło
że prostytutki to najzwyklejsze w świecie panny
ale po prostu dużo łatwiejsze (ciekawe czy przekonał
się o tym z autopsji) - dużo lżejsze od wytatuowanych
dziwek z dyskotek
proszę księdza ma ksiądz coś do kobiet?
no i drugie - mówił - pornografia
samo zło! a może i gorzej bo pornografia
to zły obraz a zły obraz jest historią
spisaną naocznie możliwą do powielania
w nieskończoność
tak panie poeto
pisz pan pornole - tak powtarzał
więc postanowiłem zatrzasnąć go w konfesjonale
marekwilczynski, 16 august 2011
Panie Poeto! piszę wielką literą
to znaczy że szanuję - a teraz
panie poeto (napisała małą
czyżby zapomniała?) niech
mi pisarzyna powie czy ci
wszyscy piszący to są mądrzy ludzie
rozbrojony pytaniem opadłem na fotel
zgubiony między jedną poduszką tapczanu
a drugą - jakbym nie wierzył że potrafię
udzielić tej wymaganej sensownej odpowiedzi
w jednym zdaniu - a najlepiej to nawet
w jego połówce (w tak zwanej jednej drugiej)
odpisałem:
Pani Średnio Droga - ci piszący wszyscy
to matoły - jam sam matoł we własnej osobie
i oni zapewne nie powiedzą inaczej ale zawsze
pod pseudonimem - a matoły bo nikt o zdrowych
zmysłach nie okazuje się ekshibicjonistą i
nie powie (co na przykład zrobię teraz) że
zdejmuje właśnie majtki a z penisa tryska
metafora - tak to najzwyklejsza przenośnia)
dla autora erotyka
marekwilczynski, 16 august 2011
zanim powstał Pewien NiePoeta
o zdolnościach (de)liryka -
czyli wczoraj
a może i wcześniej
pierwsze kobiety kojarzą mi się z podstawówką
jakąś tam koleżanką którą można było lubić
mimo nieogolonych nóg - dzisiaj drapałaby włoskami
ale wtedy i tak nikt nie myślał o bezmyślnym przytulaniu
jedna kobieta równała się jednemu życiu
a już na pewno jednej klasie
później naszła chęć na wszystko co grzeszne
zabawie w słoneczko w ulubionym gronie
trójkątach bez końca - albo prostytucji
po niższych cenach dla stałego klienta
rabatach u ślicznych dziwek
co w łóżku zrobią z człowieka wiatrak
(ale mają ponoć kiepską opiekę socjalną
dlatego tak się cenią)
dzisiaj jestem starszakiem
i nic mi po tym
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
22 november 2024
22.11wiesiek
22 november 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 november 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
21 november 2024
21.11wiesiek
21 november 2024
Światełka listopadaJaga
20 november 2024
2011wiesiek
19 november 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.
19 november 2024
1911wiesiek
19 november 2024
Jeden mostJaga
19 november 2024
0011.