Mada44, 8 november 2021
Łykacie jak głodne pelikany,
Każdy kit bez namysłu.
Rozum odjęło,
Gdy prezes powiedział,
Durny naród można kupić.
Daliście się sprzedać
Za groszy kilka
I tak inflacja je zjada.
Sprzedaliście siebie,
Sprzedaliście braci
I Ojczyznę kochaną naszą.
Gdy władza wieczna nastanie,
Kupować was już nie będą.
A wtedy to wy w pogardzie
Będziecie.
Najbiedniejsi z biednych.
Czy warto tak było
Upokorzyć się
Judaszowe dzieci.
Mada44, 19 january 2014
Jesteś tym, na którego mogłabym czekać.
Jeśli bym tylko wiedziała, że to możliwe.
Mogłabym przez jakiś czas żyć złudzeniami.
Ale czy długo tak wytrzymam?
Spadnę wreszcie na ziemię,
By poczuć twardy grunt pod mymi stopami.
Już we mnie nie będzie tyle wiary.
Cierpliwości też zapewne braknie.
Dojdę tylko do jednego wniosku,
Że znów za złudzeniem podążyłam,
A ono ucieka przede mną jak bańka mydlana.
Ja tylko patrzę, kiedy się rozpryśnie i zniknie.
Mada44, 8 july 2015
Pragnę spędzać każdą noc przy Tobie.
Czuć dotyk Twoich rąk.
Rozmowy niekończące się w późną noc.
Rozgrzana Twoim ciałem.
Pragnę zasypiać w Twych ramionach.
Bezpieczna w twojej bliskości.
Budzić się miłością otulona.
Z radością witać nowy dzień.
Pragnę spędzać każdy dzień przy Tobie.
Troski dzielić po połowie.
Wspierać każdy krok Twój.
Byś zasypiał mą miłością obdarzony.
Mada44, 21 october 2021
Na papier przelewam
Smutne wspomnienia.
W wierszach je chowam,
By otworzyć nowy etap życia.
Utkany z doświadczeń swoich i innych,
Wsparty obserwacją, przemyśleniami.
W życiu pragnę widzieć miłość.
W ludziach widzieć pozytywy.
Czym więcej ich widzę,
Tym więcej doświadczam dobra.
A źli ludzie?
No cóż.
Traktuję, jako lekcję pokory, cierpliwości.
Oni sami tworzą swój los.
To czym obdarzają do nich w końcu wraca.
Mada44, 7 november 2021
Czasem chciała bym
Wróżką być.
Wiedzieć,
Co jutro przyniesie.
Co wybrać?
A przed czym uciekać?
Lecz wtedy,
Byłabym jak dziecko
Prowadzone za rączkę.
Bezwolne,
Niewiele umiejące.
Więc już wolę,
Doświadczać.
Uczyć się na błędach.
Cieszyć się z osiągnięć.
Mada44, 20 september 2021
Strzeliste wieżyczki
Chowają się w chmurach.
Gęsta mgła pokryła tarasy.
Snuje się szary dzień po murach.
Czas jesieni nadszedł.
Krajobraz oglądany z baszty,
Kolorami się pokrył.
Liście rozścielały dywan w parku,
By spacerować po nim.
Niebo coraz bardziej szare
Wprowadza nas w nostalgię.
I zamyślamy się nad tym co było,
I nad tym co nam czas pokaże.
Mada44, 3 november 2021
Jednym stara bieda
Ciągle w oczy zagląda,
Narzekają i nic nie robią.
Drudzy idą do przodu,
Pracują i nie narzekają.
Dla nich ok wystarczy.
Komu łatwiej się żyje,
Widać od razu.
Mada44, 2 november 2021
Tak wiele pytań nurtuje mnie,
Na które chcę poznać odpowiedzi.
Myśli błądzą
Po bezdrożach niewiedzy.
Szukam wszędzie,
By poznać sens.
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek