26 august 2011

a-nima

wyprasowałam dziś duszę
i choć nie lubię prasować
bo dla mnie to czysta męka
 
musiałam - była pomięta
 
chyba upadłam na głowę
nie lepiej duszę gdzieś schować
wyciągać tylko od święta?
 
co z tego że taka zmięta
 
i nawet już niezbyt młoda
kiedy wciąż służy na zdrowie
choć czas jej depcze po piętach
 
pal licho że wciąż pomięta
 
a teraz w banał się wkręcam
i chcę ją reanimować
chociaż z poezji wyklęta
 
po diabła duszę prasować?
niech tkwi w żelazku
 
puenta


number of comments: 55 | rating: 28 |  more 

Wieśniak M,  

Lecz tam ją w żelazku zostawić?/ no przecie wziąłbym nie usnął/ martwiąc się że duszy biednej/ w takim żelazku duszno;)))

report |

Miladora,  

Będę ją wietrzyć, Wu, obiecuję. ;))) Ech, Ty Poeto... ;) Ja Cię będę kolekcjonować... Za buziaki. :D

report |

Slawrys,  

a nima - a no nima sensu duszę prasować :)) trzeba ją zaakceptować :)

report |

Miladora,  

Akceptuję, Sławeczku - to ona czasem mnie nie chce zaakceptować. ;))) Buziaki - od duszy też. :D

report |

Natali,  

skąd pomysł, że stara, pomięta?/ czym parę latek podług wieczności?/do tego piękna i święta.

report |

Miladora,  

No, pomięta, Natali, bo śpię w niej. ;))) I to sporo latek... ;) Dzięki i buziak. :)

report |

dodatek111,  

żeby tak żelazkiem...dusza Twa wszak piękna i wiecznie młoda

report |

Miladora,  

Podobno wiecznie młoda, ale cholera ją tam wie - czasem się zbiesić lubi, Dod. Buziak dla Twojej. :)))

report |

gabrysia cabaj,  

czas duszy nie depcze po piętach - przewrotne:)

report |

Miladora,  

Przewrotność leży w naturze człowieka, Gabrysiu. A duszę czasem trzeba skołować, żeby nie fikała. ;))) Dzięki buziakiem i dobrego jako i zawsze. :)

report |

laura bran,  

czy do duszy w żelazku tęskni / pointa ;)

report |

laura bran,  

tak bym zakończyła :) fajnie wpaść na śniadanie to du do Ciebie na Trumla ;) hej

report |

Miladora,  

Tylko z rytmu mi wyłazi, Laurko. ;) Muszę się przyjrzeć jeszcze, bo to nocna dusza była, spać nie chciała i się wyrwała. ;))) Buziaki, Laurowa. :D Fajnie wpaść i tyle dobrych dusz spotkać. :)))

report |

laura bran,  

no tak, dopieszczasz swoje teksty :) nawet już nie zastanawiam się nad rymami i rytmiką, tylko czytam, a czyta się płynnie :)

report |

Miladora,  

Upłynnianie duszy wciąż trwa. :)))))

report |

Miladora,  

Buziaki :))) (mimo że mi z trudem lakoniczność przychodzi) ;)

report |

Japan,  

O i chyba nawet zrozumiałem. || Pamiętaj, jak ją powiesisz to jaka stara by nie była to nie bd trzeba jej pracować [sprawdzone haha]:)

report |

Miladora,  

Ten bardzo dobry sposób znam od zawsze, Japanku, jako że leniwa jestem. :))) Dzięki i leć odebrać wiadomość - net mi naprawiono, więc powinna dojść. ;) Buźka i daj znać. :)

report |

Miladora,  

Za uśmiech zawsze warto, Witkacy. Dzięki i buziaka masz w zamian. :)))

report |

Miladora,  

Bo moja dusza jest wesoła, An. ;) Miło że przyszłaś z tym swoim kotem - dzięki. :))) Buziaki dla niego też. :)

report |

Istar,  

no, ładnie Mi :) bardzo ładnie :)

report |

Miladora,  

Ciało tańczy, dusza śpiewa, a ja buziaka posyłam, Istarku kochany. :)))

report |

Neni,  

Srodze się zawiodłem na tym wierszu. Wydaje mi się, że początek ma duży potencjał na wiersz na serio. Tymczasem w końcówce nastąpiła totalna klapa ;) Gdybym miał lepszy nastrój, to pewnie nawet by mi się spodobało, ponieważ mam kiepski - doceniam koncept :)

report |

Miladora,  

Alksiu, już Ci mówiłam - poważne wiersze piszę w innych formach. :))))) Tu nawet próbowałam, ale wena mi się zbiesiła. Ja w jedną stronę, ona w drugą. ;) Ale tak na poważnie, czy zdarza Ci się, że tekst zaczyna żyć własnym życiem? Ja to mam w prozie. A teraz nagle stwierdzam, że w poezji też się zdarza. Kurde, ta zołza wena napadła mnie o czwartej rano. Horror... A miałam już iść spać. :))) Buziak, Myszko, życie jest pełne niespodzianek. :D

report |

Neni,  

Oj, zdarza się :)

report |

Miladora,  

Ufff, ulżyło mi, że nie tylko ja jestem mutantem. :)))

report |

Neni,  

Jeszcze może napiszę to dużymi literami: TO JEST ŚWIETNY WIERSZ :)

report |

Miladora,  

Janiemoge!!! Ty tak serio?! :)))))

report |

Ustinja21,  

Obawiam się, że kolega ma RACJĘ. :) Miło było przeczytać. Wolę nie myśleć, jaka moja musi być wymięta, niewietrzona i sprana ;) Pozdrawiam dobranocnie :)

report |

Miladora,  

Dusza mi się znarowi na amen, Ustinja. :))) I będę musiała ją wymaglować chyba. A może założymy jakiś punkt usługowy dla zmiętych dusz? Buziak, Dziewczyno, z podziękowaniem. :D A wietrzenie duszy to też byłby dobry temat... ;)))

report |

Ania Ostrowska,  

Ważne, że pomięta - pamięta :) Podziwiam, z jaką lekkością poddają ci się słowa, Miladoro

report |

Miladora,  

Poddają, Aniu? :))) Ja je czasem wydłubuję z muru, o który walę głową. :))) Bo nie chcą same wyleźć. ;) Dzięki z ogromniastym buziakiem za dobre słowo, Kobieto Anty-sztormowa. :))) Ech, Trumle, jak fajnie się bawić z Wami. :D

report |

Darek i Mania,  

a co tam u Miladory?? -"a nima" -jest czy nie, prasowana czy nie u Ciebie poezja sama się do mnie uśmiecha i nawet jak diabli wezmą to będzie im weselej ;))

report |

Miladora,  

Podobno diabli złego nie biorą, Dareczku. :))) Jak miło widzieć uśmiechających się ludzi. Moja dusza dziękuje buziakiem, a ja dorzucam drugiego, Dareczku - na dobrą noc z uśmiechem. :D

report |

Darek i Mania,  

złego nie biorą ale dobrą poezję no niewiem :)) dobrej nocy :)

report |

LadyC,  

A pointa tkwi.

report |

Miladora,  

Jak dusza w żelazku. ;))) Widziałaś kiedyś takie stare żelazka z duszami, my Lady? Ja tak - one rzeczywiście miały duszę. ;) Miło Cię spotkać i buziak z podziękowaniem na dobry dzień. :D

report |

Leszek Sobeczko,  

Nie wiem siostro co pijasz, jadasz, ale też tak chcę - podeślij menu koniecznie z dedykacją. Świetny Wiersz, no i niezła byłaby z tego piosenka; Twój wierny czytelnik :)

report |

Miladora,  

Menu - czarna kawa jak diabli z dodatkiem szaleju, dżem z wilczych jagód i szczyptą bieluniu, absynt i papierosy, tatar pod "desperados" i żytni chleb z czarnuszką. ;))))) Kochany jesteś, Bracie. ;))) Duży buziak dla Ciebie. :*

report |

Emma B.,  

pięknie się czyta duszą wyprasowaną duszę

report |

Stefanowicz,  

Świetny Milu. Ironiczny, z pomysłem, z przekazem. Na końcu tylko zamieniłbym pointa na puenta. Niby to samo, ale nie takie samo, (czyta się bez różnicy ale w tym kontekście puenta wygląda lepiej). Dziub-dziub!

report |

Stefanowicz,  

No i wybiłaś się Milu na należne pierwsze miejsce! Buźkę całuję!

report |

kamyczek (Chinita),  

rytmicznie, z przytupem - a nimam nic więcej do powiedzenia! Pozdrawiam.

report |

Miladora,  

Dziękuję, Basiu, Stef i Kamysiu - że dobrze się czyta, że z przekazem (Stef, masz chyba rację z tą "puentą" - zmienię), i że "a nimam". ;))) Buziaki, kochani. :))) No i mam cholerną niespodziankę, bo do głowy by mi nie wpadło, żeby sprawdzać, Stefuś. :)))

report |

Bazyliszek,  

jestes dobra Milu nawet w prasowaniu:)))))

report |

Miladora,  

Smoczuńku, po duszę moją sięgnąłeś tym razem? ;))) Buziaki już masz, serce już masz, jeszcze duszę bierzesz? ;))) O niecny. :)))

report |



other poems: villa-viola-nella, villanero, villa luna, kolęda, culo-miot, ech villa villa villanella - czyli dzyndzel bell, uliczka, księżyc w sosie grzybowym, kalafonia, kanon, rozdreszczak, barkarola, odwyrtka, somnambulizm, zimoląg, diminuendo, two horses blues, Saint Peter blues, kantylena, blues tramwajowy, chanson, villa-tabacco-nella, fish and blues, tango, smok i wiosna, Szewczyk i Smok, smoczy sen, jesionka, night and blues, cholerniec, oddam za bezcen tytuł z puentą, oktober, villanella insula, villanella frigida, chili blues, sakramencki blues, zimowe wino, blues w barze Paradise, paradise, kwity, bluebezsens, Niebiański Klub Bluesowy „Zaświaty”, chłodnienie, smocza zima, Wiatr i czarownica, Mikołaj, Myszobajka dla Mani – ciąg dalszy, Myszobajka dla Mani, romans jesienny, wlokę się przez dni jesienne, blues zaduszkowy, chronometr – cinque stagioni, i po co mi to było, kalejdoskop próżni, sennienie, jarzębiniak, kobiałka z bluesem, offertorium, malowanie czasu, blues za obola, ultimatum blues, z pewnością, klątwiec, pewnego dnia, krakowski gniotek z łokciami w tle – czyli przewodnik po mieście, niewymierność, non-sentimental blues, Agitobabologia, beztwarz, babolandia, pantomima, akwamaryn, nieskończeniec, Chałą marsz, bajdurka, miód i melisa, do diabła z liryką, pejzaż na dwie smugi w jesiennym zaokniu, Pergola, zdrowie panie Juluś, tarnina, blues testamentalny, wesele niewyspiańskie, jak zazwyczaj, antyśpiewajka z elementami w tle*, zaśpiewajka, la volta, step nieakermański, wkręcanie w dzień zaczyna się od kawy, alhambra, kroplomierz, drzeworyt, uletniość, kadr, wrześniowość, przekichaniec, jesienny banał z podszewką, blackhat club, jesienny banał bez podszewki, blackhat, wrzeszczeć pod mostem, villanella z zielonym tłem, kluczenie, walkabout blues, i tylko ptaki, ballada o imponderabiliach, bajka o puchatym słoniu, tryptyk – zima, tryptyk – jesień, tryptyk – lato, lot nad rzeką Lete, nakarmić wiatr, skrawki, λυρικό ταξίδι – liryczna podróż, rozświetlanie, listnienie, awruk – contrafactum, awruk* i Safo, memory, hyde park story, miejsce końca, bieda blues, sceneria, obsydian, samowolka, w ostateczne brnę na ugiętych nogach, blues przedszkolaka, zawczoraj, rondo kapelusza z woalką, fuck’n blues, wiosenna rymowanka nieambitnie wciśnięta w wersy, sen jest niczym tylko…, byleby blues, song debilki, lunapark, rondeau, codzienny blues, green grass blues, summertime, thanatos, przy kominku, kręgi, dialog, rzecz o swobodnym tworzeniu – contrafactum, infinita, kauzyperda blues, ściśle według przepisu, zimowy blues, przedwiośniec, mewa,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1