25 june 2013
1 january 1970, thursday ( nicość )
kiedy tak patrzysz - a ja wiem że stamtąd niewiele widać, zastanawiam się ile jeszcze takich widoków trzeba żeby się zbliżyć.
- dlaczego nie wyjdziesz - zapytała któregoś dnia córka
- pada - mówię
- nie od zawsze - brnie
- kiedyś wychodziłam - cichnę
- wiem, kupowałaś więcej butów, od lat nie zmieniłaś ani pary, szczególnie na lato
chodzę boso, mam usprawiedliwenie na wypadek insynuacji - wariatka.
kocham deszcz, ten kto wie nie zadaje głupich pytań kiedy moknę.
dzieci, ile w nich wiary że człowiek może się nawrócić w stronę życia
ot tak, obudzić w słońcu, wejść do kałuży, iść i nie przepaść za chlebem.
lubię słomkowe kapelusze i spódnice do ziemi. lubię dotykać. nie lubię głębokości. moja tafla czasu ani drgnie. kiedyś będzie tak jakby mnie nigdy nie było.
liczy się być teraz.
18 june 2025
wiesiek
18 june 2025
Jaga
16 june 2025
wiesiek
16 june 2025
ajw
14 june 2025
wiesiek
14 june 2025
ajw
12 june 2025
wiesiek
12 june 2025
Jaga
11 june 2025
wiesiek
10 june 2025
wiesiek