21 january 2013
Dworzec Zachodni
od lat jednakim straszy wyglądem,
szpetną posadzką w środku z lastriko.
drzwi wahadłowe znanym odgłosem
podróżnych liczą, witają ziąbem, którego
nadmiar w nagich, metalowych krzesłach.
tu centrum Europy.
W zatęchłych barach bez toalety,
w TVN-owych obróbkach głąbów -
stolicy nowoczesność.
zbyt wartkim biegiem dworcowe życie,
przechodzi w przelotowość. tylko
swojskie gołębie, bezdomne lumpy
złodzieje kieszonkowi zastygli w czasie,
licząc na łupy, zaś pozostałym głos
z megafonu i rozkład jazdy narzuca
tymczasowość.
w samotnych tłumach, w każdym tułaczu
podziwiam bezkres pomysłów Boga,
wiedząc, że pośród trampów, jakich
miliardy przeszły, czy przejdą życiowe
dworce - dwu identycznych nie znajdę.
z uczonym w pismach w tym temacie
unikam debat. wolę przemilczeć,
by okiem oraz szkiełkiem nie zaczął
genetycznie badać snieżynek z nieba.
18 april 2025
jeśli tylko
18 april 2025
wiesiek
17 april 2025
Eva T.
17 april 2025
wiesiek
16 april 2025
Eva T.
15 april 2025
ajw
15 april 2025
Marian Banaszak
14 april 2025
wiesiek
13 april 2025
ajw
12 april 2025
ajw