9 june 2012
zima
zamarzam
pierwsze krople obojętności
usztywniły usta
krwinki chodzą na palcach
okrężną drogą
zakażenie postępuje
szadzią na oczach
malując zwątpienie jak mróz uśmiech
na twarzy pogodynki
nawet morze skuł lód
Latest items:
other poems: między słowami, osiem linijek życia i jedno życzenie, przepisowo, świąteczna sterylizacja, za oknem, niezauważalnie, wiecznym piórem zapisani, trzy miligramy nirwany, gdy dni coraz mniej, co ukrywa zieleń, tam gdzie ja, C. V., z uśmiechem, śpiewając ciszą, kocham, karuzela, zima, mów do mnie,
Latest comments:
23 december 2025
jeśli tylko
zawsze znajdziesz jakieś piękne koronki :)
23 december 2025
tak dużo jest pomocy, a wciąz potrzeba więcej..
23 december 2025
wysmaż je na krucho :)
23 december 2025
anielskie włosy :)
23 december 2025
Weronika
Nic dodać.
22 december 2025
Jaga
Natura najlepsza :))
22 december 2025
Tych obowiązków sama sobie zazdroszczę :))
22 december 2025
Dziękuję Evo :)
22 december 2025
Niektórych nie widać nawet od święta.
22 december 2025
Eva T.
Wzajemnie :)
21 december 2025
violetta
Piękne
21 december 2025
smokjerzy
zazdroszczę takich obowiązków, ja muszę przywrócić
22 december 2025
Eva T.
22 december 2025
wiesiek
21 december 2025
wiesiek
20 december 2025
Anthony DiMichele
20 december 2025
Anthony DiMichele
20 december 2025
wiesiek
19 december 2025
wiesiek
19 december 2025
Jaga
19 december 2025
steve
19 december 2025
steve