piotr1975


zima


zamarzam
pierwsze krople obojętności
usztywniły usta
krwinki chodzą na palcach
okrężną drogą

zakażenie postępuje
szadzią na oczach
malując zwątpienie jak mróz uśmiech
na twarzy pogodynki

nawet morze skuł lód



https://truml.com


print