25 january 2011
****
Każdy znak jest tak straszny, Panie
- ta wiosna spada tak nagle, nas
porywa.
Złoty krąg, gwałtowny, znajomy
otacza nas,
od jednego bieguna po drugi
przebiega
wiatr, który jest w drzewie,
w koronie;
nie syci nas,
niebo nieruchomieje okiem
- ciekawimy je bardziej.
Odmierzono cię –
eonami.
I zostałeś zważony.
Obciążasz kamienie
lękiem
dzień po dniu
- które toną bez niego
też.
Twoje pytanie:
„Czy w glebie znajdę godność?”
zostaje na powierzchni.
Zawsze zbyt wcześnie opuszczasz
równinę,
na której skraju
- strzegąc łodzi-
czeka obcy.
6 may 2024
Taking RevengeSatish Verma
5 may 2024
N2absynt
5 may 2024
Poetic JusticeSatish Verma
4 may 2024
N1absynt
4 may 2024
Izerska rzekakalik
4 may 2024
0405wiesiek
4 may 2024
Suffering Was RightSatish Verma
3 may 2024
M1absynt
3 may 2024
0305wiesiek
3 may 2024
I Was LostSatish Verma