9 may 2011
Przystań
widziałem ten port w marzeniach
oświetlony słońcem
które płynęło przez skórę
i schodziło niżej jak cień
światło księżyca w wydrążonej trzcinie
albo mrok tężejący do najmniejszych granulek
ziarnistego dotyku
przez chwilę byłem oknem
w ogromnym porcie
gdzie zawijają kobiety i cumują
jak luksusowe jachty
budowałem ten port
z liści rozkołysanych palm
zanim świt zburzył moją wewnętrzną ciemność
światło z wysokiego nieba
zdmuchnęło przystań i statki
być może miłość jest tańcem deszczu
kultem Cargo
a ja murzynem na skraju plaży
który dopełnia rytuału
na krześle przy komputerze
pojawiają się białe plamy
jak tajemnicze znaki
na płaskowyżu Nazca
nie potrafię odgadnąć
ich znaczenia
26 august 2025
wiesiek
25 august 2025
wiesiek
24 august 2025
wiesiek
24 august 2025
absynt
24 august 2025
absynt
23 august 2025
wiesiek
18 august 2025
Jaga
16 august 2025
wiesiek
14 august 2025
wiesiek
14 august 2025
absynt