27 november 2010
Rebelia
Powrócił wróżbita ze stepów Baru
Trzymając w dłoni róg wyzwolenia
Z piór czapka zakryta miłością kraju
Ostatnie już słychać hańby tchnienia
Jankiel bić zaczął taktem tryumfalnym
Buchnął dźwięk na zdumionych słuchaczy
Mistrz coraz takty nagli i natęża
Aż tu Jasiek krzyczy: - To rebelia!
Nowych trzeba Judymów i Kordianów
i Prometeuszów i Syzyfów
Co własne serca na ofiarę złożą
Swoje życie na szafot wystawią
Bo przed ucztą potrzeba dom oczyścić
Powtarzam: ze śmieci dom oczyścić
Kto ma uszy niechaj słucha
Kto ma rozum niechaj myśli
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma