27 november 2010
Rebelia
Powrócił wróżbita ze stepów Baru
Trzymając w dłoni róg wyzwolenia
Z piór czapka zakryta miłością kraju
Ostatnie już słychać hańby tchnienia
Jankiel bić zaczął taktem tryumfalnym
Buchnął dźwięk na zdumionych słuchaczy
Mistrz coraz takty nagli i natęża
Aż tu Jasiek krzyczy: - To rebelia!
Nowych trzeba Judymów i Kordianów
i Prometeuszów i Syzyfów
Co własne serca na ofiarę złożą
Swoje życie na szafot wystawią
Bo przed ucztą potrzeba dom oczyścić
Powtarzam: ze śmieci dom oczyścić
Kto ma uszy niechaj słucha
Kto ma rozum niechaj myśli
14 january 2025
Ja jeszcze kiedyś do ciebieEva T.
13 january 2025
1301wiesiek
13 january 2025
zimowy deserjeśli tylko
12 january 2025
1201wiesiek
11 january 2025
11,01wiesiek
11 january 2025
ciepło-zimnojeśli tylko
10 january 2025
1001wiesiek
9 january 2025
09.01wiesiek
6 january 2025
0601wiesiek
3 january 2025
Każde wspomnienie jest jakEva T.