15 october 2011
ŁOWCA
...POLOWANIE...
Wyciągnięta pięść, jak kula, przedziera się,
przez kolejne warstwy powietrza.
Pokonuje opór, który stawia życie.
Łamie mosty, drewniane,
spróchniałe od zżerającego je cierpienia.
To łatwy cel, skulona sylwetka, kolejny cios.
To twoja moc ? Siła pięści.
Czy jesteś aż tak słaby?
A twoja zdobycz?
Ucieka?
Nie, nie może się ruszyć.
Słychać galop?
To serce twojej ofiary,
fala tętna, spływa między błękietm spojrzenia a purpurą
Nic nie widzi, ale czuje....
Cios w serce....
Tam nie ma, nie zranionych miejsc.
Tam krwią, broczy życie.
Jesteś jak sęp, który udawadnia swoją silę.
Rozrywając na strzępy miłość.
Nie wiesz?
Ona już dawno umarła,
pastwisz nad ciałem?
Łowco...kiedyś i na ciebie zapoluje,
ta, których wszystkich dopada…
Sprawiedliwość!
Z cyklu „Podpatrzone” 1987r
2 november 2024
0211wiesiek
2 november 2024
Uczucia to kolory duszy.Eva T.
2 november 2024
This ViolenceSatish Verma
1 november 2024
Ale róże kwitną dalej,Eva T.
1 november 2024
Wpadła w pokrzywyJaga
1 november 2024
0111wiesiek
1 november 2024
Don't Sell You ThoughtsSatish Verma
31 october 2024
Vision In DarkSatish Verma
30 october 2024
Słoneczko poplonoweJaga
30 october 2024
Kruchość.Eva T.