Kasia P., 29 december 2013
czekam na ciebie
przyjdź
zmysłowo dotykając twoje ciało
opłuczę z niego
kurz i pot
a potem sprawię
byś przygniótł mnie
swoim ciężarem
i w zatraceniu
szeptał
o miłości
pożądaniu
spełnieniu
potem
utulę cię w ramionach,
delikatnie odgarnę włosy z czoła
i kiedy zaśniesz
znów przeobrażę się
w zwykłą dziewczynkę
która nosi
mysie ogonki, okulary
i wieczny smutek na twarzy
Kasia P., 29 december 2013
Dni, w których
podstępem oszukuję serce
są dniami rozstania.
Przeliczając
wagony pociągów
i przycupnięte
w parku wróble
zajmuję myśli.
Czerwoną szminką
odciskam nieszczere pocałunki
na policzkach jakby przyjaciół
jakby obcych.
Potem
w pozycji emobrionalnej
pozwalam łzom
w ciszy wsiąkać
w prześcieradło
z twoim zapachem.
Dni, w których
ustępuję sercu,
są dniami powrotów.
Powracam za każdym razem.
Kasia P., 9 september 2013
1997
Dni dzielę
na noce i poranki.
Wolę poranki
bo są tylko moje.
Przychodzisz zbyt zmęczony
bym cię mogła pokochać.
Na rozdartą skórę pleców
cierpliwie zakładam opatrunki.
Całując cię
wciąż czuję smak nocnej rozkoszy.
Wyobraźnia.
Usypiasz zmęczony w moich ramionach.
Ciepła kawa stygnie na stoliku obok.
Czeka do wieczora na jedyny łyk.
Tak jak ja
na nerwowy pośpiech twoich warg.
'Wiesz...' - spuszczasz wzrok
i cicho zamykasz drzwi.
Wiem, nie możesz bez nas żyć.
Kasia P., 8 september 2013
Antosiowi 08.09.2013
kolejny raz
przemierzam w pośpiechu
szpitalne korytarze
przysiadam niepewnie na łóżku
próbując zrzucić z ramion rozpacz
jakby brakowało już siły
która przecież
nigdy się nie skończy
ostrożnie głaszczę głowę
mojego synka
z matczyną troską
tulę do snu
jest taki duży i mały
równocześnie
codziennie czuję jak się oddala
pozwalam mu
wzdychając po cichu
chcę wierzyć,
że gdyby miał
kiedykolwiek we mnie zwątpić
to jednak
odnajdzie w sobie
moją miłość i myśl,
że bardzo się starałam
i że to wystarczy
Kasia P., 3 june 2013
ukradkiem oglądam
niebo nad domem
nosiłam kartony
wypełnione
zakamarkami umysłu
kiedy kwitły akacje
ich odurzający zapach
sprawił, że
uwierzyłam
we wspomnienia
w głowie
ale one
jakby w ścianach
pozostały
Kasia P., 22 march 2013
02 listopad 2012
w dzień zaduszny
zamiast kontemplować
utratę i pustkę
powraca tęsknota
za dotykiem twoich ust
wystarczyłoby tylko
nie odwracać wzroku
siedzimy oddaleni
o dojrzałość, której nie masz
a ja udaję, że tak trzeba
jakby razem
jakby obok siebie
zamykając przestrzeń
niewypowiedzianym
mogłabym pozwolić
na pocałunki w ramię
oszukiwać, że
znaczą niewiele
ich niemęska ulotność
nie zdradza
w fantazji
tulimy się
na dachu wieżowca
namiętnie spełniając obietnice
które kiedyś
wydawały się
nie do udźwignięcia
potem wracam
do domu
on całuje mnie w czoło
i w milczeniu parzy herbatę
bezpieczna
zasypiam przy
pustych słowach
faceta z tvnu
Kasia P., 15 march 2012
chwytam myślą
przemijanie
ciało przygarbione,
szkaradne
rozkwita
pod twoim spojrzeniem
ulotnym
wciąż potrzebna
mogę oddać w użytkowanie
wszechświat
zamknięty w
łonie
dojrzałym
a potem
machać na pożegnanie
codziennie rano
na drżących plecach
strumyki łez
matki obejmującej
lękowej
Kasia P., 9 march 2012
czekając na
zrozumienie
uczę się pokory
ile rozstań
przede mną
które pozbawiając mnie
części serca
wytrzymam
bolesność
dojrzewania
nie zmieni świata
tylko moją miłość
do ciebie
będę jak
prezent
z szeleszczącą kokardą
chowający
wszystkie smaki dzieciństwa
Kasia P., 9 march 2012
szeleszczą wstążki
przeplatane migającym światłem
w ekstremalnych
warunkach emocjonalnych
szepczę kilka prostych słów
tylu zdań nie zdążyłam
wykrzyczeć
ani wyśmiać promiennie
nad tobą tato
stojąc
mogę płakać gorzko
żeby ból
przymarzających do twarzy łez
mógł ukoić
serce
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
6 june 2025
wiesiek
5 june 2025
wiesiek
4 june 2025
wiesiek
3 june 2025
wiesiek
2 june 2025
wiesiek
13 may 2025
marka
13 may 2025
marka
9 may 2025
wiesiek
6 may 2025
Eva T.
3 may 2025
marka