4 april 2025
Za zasłoną
Bez barw, w smudze cienia, z wyblakłą źrenicą,
chciałby los móc przechrzcić, księżyc, gwiazdy chwytać.
Nie być w czerń wplątanym diabelskich demonów,
nawet, kiedy ptaki modrą łąkę dziobią.
I słońca, gdy wstaje i złoci się zmierzchem
nie pytać - czy gładząc oczy, czesze serce.
Wiedzieć, kiedy luba uśmiech mu posyła,
i czy wówczas pióra rosną oraz skrzydła.
Czy z dni haftowanych w wielobarwne znaki,
potrafi wyłowić wyjątkowość znaczeń.
Poczuć puls czerwieni, zieleni soczystość,
w lawendy fiolecie wielkim morzu płynąć.
Za tę jedną chwilę wyjścia spoza cienia
oddałby dziś życie, by barwy odmieniać
przez wszystkie przypadki razem z ukochaną,
z przewagą purpury, bez żółci, z oranżem.
28 august 2025
wiesiek
28 august 2025
absynt
27 august 2025
wiesiek
27 august 2025
absynt
26 august 2025
wiesiek
25 august 2025
wiesiek
24 august 2025
wiesiek
24 august 2025
absynt
24 august 2025
absynt
23 august 2025
wiesiek