22 november 2019
21 november 2019, thursday ( Nie ma(m) gdzie wracać )
Minęło już tyle lat, że powinnam się pogodzić z twoim milczeniem. Ale kiedy dziś, po ośmiu miesiącach nie myślenia o tobie, chciałam poczytać twoje słowa... Okazało się, że nasze blogi przestały istnieć.
Zostaliśmy zapomniani.
Wszystko przepadło.
Pamiętam tylko urywki. Myśli, w pośpiechu zapisane. Rozmazane kształty, rysy, kontury. Nic szczególnego. Myślałam, że już to przerobiłam. Tak jak nudną lekturę w szkole. Ale dziś czuję, jakby wyrwano mi serce. I ciebie.
Nie pozostało nic, co mogłoby cię w takich dniach jak dziś ożywić.
Czasem męczy mnie ta uporczywa cisza po drugiej stronie. Ale żyję, tak jakby ten rozdział nigdy nie był napisany. Jak gdyby to były nic nie znaczące godziny spędzone na zwykłym patrzeniu się w monitor.
Stałam się kobietą na piękne migawki i nocne rozmowy. Nie na codzienność.
21 april 2025
wiesiek
19 april 2025
wiesiek
19 april 2025
Eva T.
18 april 2025
jeśli tylko
17 april 2025
Eva T.
15 april 2025
ajw
15 april 2025
Marian Banaszak
14 april 2025
wiesiek
13 april 2025
ajw
12 april 2025
ajw