13 may 2010
Przed spiżową bramą
wieczorem
szron osiada na szklankach czerwonych
splątani węzłem wszechświatowej sieci
nie rozróżniamy czy kwiecień
czy wtorek
poeci
od analiz przesileń rządowych
okrągłe zdania zdobią monitory
nim wszystko skryje wygaszacz ekranu
odkryją prawdę sto razy tę samą
nowe przesłanie na nowe stulecie
a rano
świt wycieka jak sok dzikiej róży
znów dyskusje tkane snu flanelą
zastygają przed spiżową bramą
której telefonu zew nie zburzy
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma