13 may 2010
Przed spiżową bramą
wieczorem
szron osiada na szklankach czerwonych
splątani węzłem wszechświatowej sieci
nie rozróżniamy czy kwiecień
czy wtorek
poeci
od analiz przesileń rządowych
okrągłe zdania zdobią monitory
nim wszystko skryje wygaszacz ekranu
odkryją prawdę sto razy tę samą
nowe przesłanie na nowe stulecie
a rano
świt wycieka jak sok dzikiej róży
znów dyskusje tkane snu flanelą
zastygają przed spiżową bramą
której telefonu zew nie zburzy
5 november 2024
Freedom From PainSatish Verma
4 november 2024
0411wiesiek
4 november 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
4 november 2024
Pure As GoldSatish Verma
3 november 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga
3 november 2024
0311wiesiek
3 november 2024
Listopad.Eva T.
3 november 2024
"Surrender"steve
3 november 2024
You Were Not Like MeSatish Verma
2 november 2024
światłojeśli tylko