15 stycznia 2016
Nie ubędzie słów
Wokół domu umierają słoneczniki. Ich ziarna wyrównują taflę jeziora,
wygrzebując krety rozsypujące plastikowe zamki. Nitki miodu
na spierzchniętym progu. Między brzegami tapczanu, stara kobieta
grzebie laską w żywicy chmur, aż sznury prania przylegają do dłoni setkami
żylastych cykad. Okna nie odbijają kolorów, zupełnie jak purchawki.
Dotkniesz, i zaczyna się życie.
z cyklu: przewidziane
1 maja 2024
Chciałem ci powiedzieć…Arsis
1 maja 2024
To już maj...Marek Gajowniczek
1 maja 2024
Zejściekb
1 maja 2024
Jutro będzie obiadVoyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky
30 kwietnia 2024
Biały szumArsis
29 kwietnia 2024
Wojna na majówceMarek Gajowniczek
29 kwietnia 2024
* *Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky
29 kwietnia 2024
Niezmiennievioletta
29 kwietnia 2024
* *Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky
28 kwietnia 2024
Stalker experienceArsis