12 sierpnia 2021
Poza kadrem
Zanim staniemy się dla siebie ostatnimi ludźmi, próbuję
wyglądać jak na okładce Vogue’a, dokarmiając zakwas
na chleb, niby zmyślone konta randkowe. Całodobowe
czekanie jest czymś przed słowa, przed miłość. Ale blisko
od psa do wycia. Po zachodzie beton podwórek pełen jest
tęskniących pijaków, przypominających porcelanowe figurki
Matki Boskiej, w nieczynnej windzie. Po usta, po twarze
w dłoniach, po dłonie na twarzach, po buteleczki wódki
na drogę. Lampiony dźwigów, nawet moje piegi zajmują się
byciem w trakcie i boję się, że tak już zostanie.
8 maja 2024
0805wiesiek
8 maja 2024
Światełka dla zbłąkanychSztelak Marcin
8 maja 2024
Pamięć silniejsza jestMisiek
8 maja 2024
Pamięć silniejsza jestMisiek
7 maja 2024
Gdzie coś się kończy -Marek Gajowniczek
7 maja 2024
Menukb
7 maja 2024
0708wiesiek
7 maja 2024
Requiescat in paceMarek Gajowniczek
7 maja 2024
DrzwiYaro
7 maja 2024
nieśmiertelnisam53