21 lipca 2021
Przydrożne niebo
Świt ukrył się w wyciętej ramie łąki, by drzewa
stały się z mgły, jak wypalony papieros.
Umieram co noc, i co noc chwalę wszystkie ukojenia
daleko od nas. Wiję gniazdo w piersi, znużone nitki
traw, z brudnej rzeki. Spierzchnięty kształt
ryby, ale czuły na dotyk.
8 maja 2024
Pamięć silniejsza jestMisiek
8 maja 2024
Pamięć silniejsza jestMisiek
7 maja 2024
Gdzie coś się kończy -Marek Gajowniczek
7 maja 2024
Menukb
7 maja 2024
0708wiesiek
7 maja 2024
Requiescat in paceMarek Gajowniczek
7 maja 2024
DrzwiYaro
7 maja 2024
nieśmiertelnisam53
6 maja 2024
ZamęczanieAdam Pietras (Barry Kant)
6 maja 2024
AntypodySztelak Marcin