21 grudnia 2018
Kobieta, która szkicuje. Pierwsze słowo
Szpital psychiatryczny jak latarnia przed świtem, matowieje
niczym przeźrocza szeptów, i nie wywołuje to żadnych poruszeń.
Z natury Anna zwyczajnie zastyga w teatralnej toni łóżka,
i jest to dla niej przewlekłe.
Nie wiesz, że w ramionach płaszcza rozplątuje supły, unosi
do nieba szmacianki, ścinki traw z dzikich łąk. Okrywa dzieci
kwietnym obrusem, poszybują z łatwością, nim ktoś jej powie
— urojone, z wyschniętego brzucha — nim będzie noc!
Zimowy kot zwinięty w kłębek, kurczy się i rozkurcza niby babka
w maminej koszuli, gdy znowu jest przy nadziei. I wie, jak ustaje
ruch. Czas w jej pojęciu znaczy tyle, co wyolbrzymiałe słońce
na przydomku.
1 maja 2024
0105wiesiek
1 maja 2024
Chciałem ci powiedzieć…Arsis
1 maja 2024
To już maj...Marek Gajowniczek
1 maja 2024
Zejściekb
1 maja 2024
Jutro będzie obiadVoyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky
30 kwietnia 2024
Biały szumArsis
29 kwietnia 2024
Wojna na majówceMarek Gajowniczek
29 kwietnia 2024
* *Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky
29 kwietnia 2024
Niezmiennievioletta
29 kwietnia 2024
* *Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky