30 kwietnia 2024
Biały szum
Przedzieram się przez gąszcze traw. W słońcu padającym z ukosa. W zarysie obłoku…
W deszczu. Idę. przemieszczam się jak cienista, senna mara…
Wszędzie wokół radioaktywny pył…
Nie zmyły go deszcze.
I nie zmyją.
Zbyt głęboko
wryła się straszliwa śmierć.
Tam, w tej kępie krzewów, wątłe korzenie. Ostre liście raniące do krwi.
Jestem jak ta barowa ćma, co się miota ze skrzydłami
oblepionymi błotem.
To już się działo tyle razy.
I dzieje nadal. I wciąż…
Jak te przechadzki wzdłuż żeliwnych rur
w podziemiach jakiegoś dawnego życia.
W tej pustej ziemi całują mnie czyjeś lodowate wargi.
Kto tu jest? Czy jest tu kto?
Znowu te same majaki.
Mrugają do mnie
w oparach absurdu.
Jakbyśmy się znali od lat.
Wlecze mnie po bezdrożach mojej podświadomości
cała flotylla
niestrudzonych widm.
(Dla nich to żaden mozół)
I mimo powtarzalnych do znudzenia chwytów wciąż daję się na to nabierać.
Bolą mnie już te słowa
wypowiadane z metalicznym zgrzytem, w stukocie żelaznych kół.
Kto go wystukuje?
Nie wiem.
W przedziale wagonu, obok,
przytula się
do mnie
pusta przestrzeń.
Skrzydła zasłon
omiatają w pędzie skronie…
Dokąd tak jadę w tym szale podróży i gubiąc samego siebie?
Szepty w półmroku. Jakieś ciche westchnienia…
Ktoś coś pisze, próbując ułożyć z rozsypanych fragmentów spójną całość.
Pod dyktando sennej zjawy zakutej w mżącą szarymi pikselami zbroję. O twarzy jakoś
dziwnie znajomej.
Kto tu jest?
Ja? Ty?
Czy może ktoś jeszcze? Wiesz, nie mam siły
wstać.
Przetacza się w tę i z powrotem,
po podłodze,
pusta butelka po alkoholu.
Więc leżę, patrząc jak przepływa nade mną to sine oblicze pełne obojętności.
Mówi do mnie, poruszając
w milczeniu obrzękłymi ustami.
Tato, to ty?
Nasłuchuję…
Lecz nic. Jedynie pulsująca w uszach cisza.
Jakby odkupywał w ten sposób winę
za sprowadzenie mnie na ten padół. Spętany światłem.
I rozpraszał się stopniowo, zamieniał w jednostajny biały szum…
(Włodzimierz Zastawniak, 2024-04-30)
***
https://www.youtube.com/watch?v=loTWQnd8NYI
17 maja 2024
1705wiesiek
16 maja 2024
Kremvioletta
16 maja 2024
Śladem Strusia PędziwiatraMarek Gajowniczek
15 maja 2024
1505wiesiek
15 maja 2024
ToastJaga
14 maja 2024
Szczęścievioletta
14 maja 2024
Z pamiętnika duszyMisiek
14 maja 2024
Wyznanie majoweArsis
14 maja 2024
Z dymem pożaruMarek Gajowniczek
13 maja 2024
PozostałośćArsis