18 września 2012
18 września 2012, wtorek ( plany )
Przeczytałam ostatni wpis do dziennika Paganiniego, nie, nie tego który był wirtuozem skrzypiec, tylko tego, który jest wirtuozem słowa w portalu. Pozwoliłam sobie na cytat. To co wybrałam nie jest tak metafizyczne jak reszta tekstu, ale uderzyło w strunę mojego charakteru. Zdanie wyrwane z kontekstu więc brak zaimka zwrotnego:
"-zaczęło jeszcze nim twoje życie było w planach
-ja nigdy nie byłem w planach ale to rzeczywiście dawno".
Nie czas gra najważniejszą rolę w tych słowach, a planowanie. Może przyczyną obecnego kształtu mojego życia jest brak umiejętności planowania, rozłożenia w czasie tego co mam zrobić i osiągnąć? Może dlatego nie jestem w stanie nigdzie pojawić się punktualnie, a zdążenie na pociąg czy autobus graniczy z cudem. Planowanie - w niekłamany podziw wprowadzają mnie ludzie, którzy wiedzą jak umeblują swoje życie i jak zaaranżują życie innym. Moje życie jest takie bieżące, nawet zawód, który wykonuję mogę elastycznie rozciągać w czasie i w tym celu nauczyłam się ignorować nadejście nocy. W szkole miałam obniżone zachowanie za spóźnialstwo, w pracy fałszowałam karty elektroniczne itd. Nie jest łatwo funkcjonować z taką ułomnością, ale za to jak łatwo marzeniami zastępować realia.
19 maja 2024
1905wiesiek
19 maja 2024
Świat LucaArsis
19 maja 2024
DystansMarcin Olszewski
18 maja 2024
Amatorzy antychrystówkb
17 maja 2024
Tęsknoty byt intencjonalnyDeadbat
16 maja 2024
Kremvioletta
16 maja 2024
Śladem Strusia PędziwiatraMarek Gajowniczek
15 maja 2024
ToastJaga
14 maja 2024
Szczęścievioletta
14 maja 2024
Z pamiętnika duszyMisiek